Protesty na Ukrainie. Jaka przyszłość czeka ten kraj?

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2014 19:07
We wtorek, 28 stycznia, odbędzie się specjalne posiedzenie ukraińskiego parlamentu, które przesądzi o przyszłości kraju. Z całego świata płyną pomysły na rozwiązanie konfliktu, którym żyją Ukraińcy. Wymienia się wśród nich wprowadzenie sankcji gospodarczych.
Audio
  • Jak przyszłość czeka Ukrainę? - rozmowa z Anatolijem Ziminem i Damianem Wnukowskim (czwórka/4 do 4)
Protesty na Ukrainie
Protesty na UkrainieFoto: PAP/Sergey Dolzhenko

Na Ukrainie mimo ujemnych temperatur jest bardzo, bardzo gorąco. Jak przyznaje jednak Anatolij Zimnin, kierownik Redakcji Ukraińskiej Polskiego Radia, są różne rodzaje sankcji i nie wszystkie są skuteczne. - W przypadku Białorusi ten sposób się nie sprawdził, a kraj się nie demokratyzuje - mówi gość "4 do 4". - Wobec Ukrainy musiałoby więc zastosować sankcje "punktowe", czyli na konkretne osoby: polityków i oligarchów z otoczenia Janukowycza. Chodzi m.in. o zakaz wjazdu do poszczególnych krajów Unii Europejskiej, skasowanie ważności wiz amerykańskich.

Jak przyznaje ekspert, posiedzenie parlamentu może przesądzić o wielu rzeczach. - Jeśli dojdzie do kompromisów, być może sytuacja zostanie rozwiązana - tłumaczy Zimnin.

Tymczasem spór o to, czy obciążyć Ukrainę sankcjami toczy się również w Polsce. - To nie jest łatwy wybór - mówi Damian Wnukowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. -Takie sankcje bowiem "zamroziłyby" kontakt Ukrainy ze strefą Unii Europejskiej. To mogłoby popchnąć ten kraj w stronę Wschodu, co również stanowi zagrożenie.

Czytaj więcej: Starcia na Ukrainie <<<

Więcej o sposobach rozwiązania konfliktu na Ukrainie, o tym, jakie zagrożenie niesie za sobą nałożenie sankcji na ten kraj i jakie decyzje podejmie jutro tamtejszy parlament w rozmowie z Damianem Wnukowskim i Anatolijem Zimninem w Czwórce.

kd/tj

Czytaj także

Protesty na Ukrainie. "Tu dzieje się nowa historia tego kraju"

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2013 12:30
Protesty na Ukrainie trwają, a ich uczestnicy zapowiadają, że niebawem będą ich miliony. - Wydawało się, że dojdzie do rozmów, możliwe było nawet powstanie rzędu technicznego - mówi reporter Polskiego Radia w Kijowie, Tomasz Majka. - Jednak po nocnych starciach z milicją to rozwiązanie nie wchodzi chyba w grę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Protesty na Ukrainie. "Wysyłajcie do nas filmy ze słowami wsparcia"

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2013 16:46
Zdaniem Grzegorza Stecha, menadżera zespołu Haydamaky, zamieszki na Ukrainie zamieniają się powoli w wielki happening. - Ludzie słuchają koncertów, śpiewają hymn, na scenie są księża, którzy modlą się wspólnie z tłumem - mówi w Czwórce. - To połączenie majówki z Powstaniem Warszawskim.
rozwiń zwiń