"Gram duszy" to tytuł drugiej solowej płyty Natu, czyli Natalii Przybysz. Wokalistka znana z grupy Sistars była gościem "Stacji Kultura". Na antenie Czwórki opowiadała o nowym albumie i… macierzyństwie.
- Macierzyństwo wywarło duży wpływ na kształt mojej płyty – przyznaje Natu. Podkreśla, że nie jest już taką samą osobą, jak przed urodzeniem córeczki Anielki. Praca nad najnowszym krążkiem była dla niej zupełnie nowym doświadczeniem.
Wokalistka przyznała, że ma znacznie mniej czasu na pracę, ale gdy tylko znajduje chwilę, stara się ją maksymalnie wykorzystać. – Jak już coś nagrywam, to jestem na tym w pełni skupiona – mówi.
Album zawiera 11 piosenek, które utrzymane są w klimacie soul. To utwory zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Na płycie gościnnie wystąpili: siostra wokalistki – Paulina Przybysz (Pinnawela) i Stanisław Soyka.
Współpraca z Soyką była dla Natalii Przybysz szczególnie ważna. – Od dawna jest on moim autorytetem i uważam go za pioniera muzyki soul w Polsce. Zawsze marzyłam o tym, by z nim coś nagrać – wyznaje.
Nadając płycie tytuł "Gram duszy" wokalistka chciała dać fanom do zrozumienia, że dzieli się z nim swoją duszą, daje cząstkę siebie.
Już 7 października Natalia Przybysz wraz z zespołem wystąpi w warszawskim Klubie Mechanik.
Polecamy.
ap/ŁSz