- Podróżowanie nie jest zajęciem dla wybranych - przekonuje Olga Morawska, autorka książki "Wakacje w Norwegii". I dodaje: - Tak jak i Norwegia nie jest krajem dla bogaczy.
Bo choć koszty utrzymania na dalekiej Północy mogą zrobić w naszym portfelu potężną dziurę, to niesamowita przyroda i zapierające dech w piersi krajobrazy natychmiast rekompensują finansowe braki.
- W Norwegii ciepłe prądy czynią z przyrodą cuda. Dlatego zimą, nawet w położonym za kołem polanym Narwiku może być całkiem przyjemnie i ciepło - tłumaczy gość audycji "4 do 4". - A stąd już całkiem blisko do Lofotów, czyli archipelagu wysp, które wyrastają prosto z morza na wysokość ponad 1000 metrów. I to naprawdę robi niesamowite wrażenie.
Dodatkową atrakcją w sezonie jesienno - zimowym są odbywające się także w okolicach Narwiku wodne foto-safari: Są to rejsy, podczas których uczestnicy obserwują orki orki. Odbywają się one od powłowy października aż do stycznia.
- Na Lofotach największym przysmakiem są suszone dorsze - opowiada podróżniczka. - Ryby rozkłada się na takich wielkich ramach i suszy na słońcu i na wietrze. Takie "uprawy" wyczuwa się już z daleka - śmieje się rozmówczyni Krzyśka Grzybowskiego.
Posłuchaj całej rozmowy z Olga Morawską. Nagranie znajdziesz w pliku dołączonym do artykułu. Sprawdź też z Beatą Kwiatkowską, gdzie w Norwegii znajduje się "droga trolii", a z Kasią Tarnopolską zaplanuj wędkowanie na dalekiej Połnocy. Naprawdę warto!
kul