Lena Piękniewska, laureatka m.in. Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" wraz zespołem Soundcheck stworzyła autorski projekt “Kołysanki na wieczny sen” będący rytuałem pożegnania, uczczenia w muzyce i poprzez muzykę, wielu pokoleń polskich Żydów.
Do artystki co jakiś czas docierały opowieści ludzi odwiedzających teren dawnego getta, którzy mówili o wyczuwalnym tam żalu, płaczącej tęsknocie. I choć do pomysłu dojrzewała już od dawna, co powinna zrobić zrozumiała nagle stojąc pod synagogą przy Rykestraße w Berlinie. Niektórzy krytycy zarzucają, że napisane przez nią teksty za zbyt proste.
- Te teksty są banalne, przebanalne, żadne. To są teksty prostego serca. Postanowiłam, że nie będę ich cenzurować, tylko zaczęłam je śpiewać – mówi Lena Piękniewska. Przełożeniem tekstów na język modlitwy, jakim jest hebrajski, zajęli się tłumacz Amosa Oza Leszek Kwiatkowski i Paulina Celnik przekładająca utwory Stanisława Lema.
Do płyty dołączone są przepiękne zdjęcia pochodzące z rodzinnego albumu 97-letniej Firy, która w 1938 r. wyjechała z Polski, a dziś mieszka w Izraelu. Zobaczymy na nich szczęśliwych, uśmiechniętych ludzi, którzy przed Holocaustem prowadzili normalne życie - spotykali się, świętowali swoje urodziny, bawili się. Nie byli ofiarami.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Marka Niedźwieckiego z Leną Piękniewską w "Markomanii"