- Co czwarty badany twierdził, że gdyby miał takie możliwości, przeprowadziłby się do innej miejscowości niż aktualne miejsce zamieszkania – mówi Katarzyna Kowalczuk z Centrum Badania Opinii Społecznej o wynikach "Krajowego Raportu o Rozwoju Społecznym Polska 2012". – Ta chęć związana jest m.in. z wiekiem, bo wśród najmłodszych respondentów, czyli osób w wieku 18-24 lata, procent tych, którzy chcą zmienić miejsce do życia, wynosi ponad 40 proc.
Polacy decydowali się na wybór optymalnego miejsca do zamieszkania, biorąc pod uwagę czynnik zdrowotny, jakość edukacji, oraz poziom zamożności danego regionu.
Takimi wynikami raportu nie są zaskoczeni eksperci. – Warszawa jest miastem specyficznym, o ile na Mokotowie, Żoliborzu, czy Saskiej Kępie żyje się świetnie, o tyle na Pradze Północ bywa różnie – mówi Joanna Erbel, socjolog z "Krytyki Politycznej" i magazynu "Miasta". – Z raportów, przeprowadzanych przez samo miasto wynika, że różnica w długości życia mieszkańców Ursynowa i Pragi może wynieść nawet 20 lat. Podobnie jest z poziomem edukacji.
Według Kamila Wyszkowskiego z Programu Narodów Zjednoczonych Ds. Rozwoju, różnice między mieszkaniem w stolicy i pozostałych regionach kraju coraz bardziej jednak się zacierają. – Lokomotywami rozwoju Warszawy i dołączonych do niej miejscowości są miasta z tzw. ściany wschodniej, czyli Rzeszów, czy Lublin.
Czy słynny podział na "Polskę A" i "Polskę B" wciąż jest aktualny? Jakie są zalety i wady "rozdwojonego" życia? Gdzie, poza Warszawą warto zamieszkać? Więcej na ten temat dowiesz się, słuchając nagrań materiałów z audycji "4 do 4".
(kd/czwórka)