Rząd będzie walczył ze "śmieciówkami"

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2014 15:30
Wysokie podatki sprawiają, że pracodawcom nie opłaca się zatrudniać na etat. Z tego względu wciąż rośnie popularność umów cywilno-prawnych, którym dziś rząd wypowiada wojnę.
Audio
  • Eksperci opowiadają o umowach cywilno-prawnych i sposobach radzenia sobie z nimi (Czwórka/4 do 4)
  • Zmiany w przepisach o umowach elastycznych - materiał Martyny Ogonek (Czwórka/Poranek OnLine)
Rząd będzie walczył ze śmieciówkami
Foto: Glow Images/East News

W najbliższym czasie rząd rozpocznie pracę nad zmianami w prawie, dzięki którym zostaną zmienione przepisy dotyczące umów zlecenie i umów o dzieło. Te zmiany mają zakończyć niechlubną erę tzw. śmieciówek.
Oficjalne dane mówią, że problem ten dotyczy około miliona Polaków. Dane zwiazkowców informują nawet o 4 milionach, bo normą jest zatrudnianie na umowę o pracę z minimalnym wynagrodzeniem i wypłacanie dodatkowych pieniędzy w ramach umów cywilnych lub po prostu "pod stołem". 
Monika Styczyńska, ekspertka agencji Manpower i Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych protestują przeciwko nazywaniu umów cywilno-prawnych śmieciówkami, bo może być to odczytane jako upokarzanie pracowników, którzy pracują na takich umowach. 
- Z mojej perspektywy wolałabym mówić o problemie, jakim jest stosowanie przez wielu pracodawców umów cywilno-prawnych w miejsce umów o pracę - mówi Monika Styczyńska.  - Zgadzam się, ze stanowiskiem rządu, że powinniśmy dokonać jakiś zmian, które pozwolą pracodawcom na stosowanie umów o pracę i zmniejszą zjawisko stosowania niepoprawnych form zatrudnienia.
Ekspert z Instytutu Badań Strukturalnych zaznacza, że w pomysłach rządu brakuje diagnozy, dlaczego w Polsce umowy cywilno-prawne są tak bardzo popularne. 
- Ja mam takie przypuszczenie, że to zjawisko tak bardzo się rozpowszechniło dlatego, że pozwala na obejście ciężaru opodatkowania płacy, zwłaszcza osób nisko zarabiających - mówi Piotr Lewandowski. - Większość pieniędzy, które pracodawca musi wydać na pracownika zabiera państwo, pracownik dostaje jedynie 60% tej kwoty - podkreśla.
Goście Czwórki zgodnie podkreślają, że zmiany zapowiadane przez rząd są niewystarczające i mogą powiększyć szarą strefę.  - Dobrze, że rząd zauważył, że jest problem, ale gorzej jest ze sposobami rozwiązania tej patologii - podkreślają eksperci.

Zapraszamy również do wysłuchania materiału Martyny Ogonek z "Poranka OnLine" o umowach elastycznych.

(pj/kul)

Zobacz więcej na temat: Czwórka praca
Czytaj także

Będzie praca i wyższe wynagrodzenia

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2014 11:00
2014 rok na rynku pracy zapowiada się dość optymistycznie. Eksperci przewidują, że w drugiej połowie roku znacznie wzrośnie zapotrzebowanie na pracowników, a już od stycznia będą rosły nasze wynagrodzenia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chcesz być jak detektyw Rutkowski? Teraz będzie łatwiej

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2014 13:00
Właśnie wchodzą w życie zmiany dotyczące sześciu zawodów, m.in. taksówkarzy, pilotów wycieczek i prawników. Osobom, chcącym znaleźć zatrudnienie w tych profesjach, będzie teraz łatwiej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prestiżowy zawód? Tokarz, stolarz, ale nie humanista

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2014 07:00
Humaniści i artyści są przegrani na rynku pracy. 71 procent absolwentów takich kierunków ma poczucie nieprzydatności, jednocześnie w naszym społeczeństwie rośnie szacunek dla wykwalifikowanych robotników, maleje dla lekarzy i przedsiębiorców.
rozwiń zwiń