W sobotę, 11 czerwca pod Pałacem Kultury i Nauki zgromadził się tłum fanów ostrokołowej jazdy na rowerze. Najlepszy okazał się Toms Alsbergs z Rygi, który w finale pokonał Bartosza Gisztera z Katowic.
Subkultura "ostrego koła" rozwija się w Polsce całkiem dobrze, dlatego sobotnie zawody okazały się doskonałą okazją do przetestowania jej reprezentantów. Najmniejszy welodrom świata, o długości okrążenia 25 metrów, wymuszał na zawodnikach uzyskiwanie odpowiedniej prędkości i walkę z siłą odśrodkową. Nie obyło się bez upadków i wypadnięć poza granice toru. Dzięki odpowiednim zabezpieczeniom, nikomu nic się nie stało. Po zakończeniu pojedynczych przejazdów kwalifikacyjnych, o godzinie 17.00 rozpoczęły się na finałowe starcia. Tu już nie było tak łatwo. Dwóch zawodników po przeciwnych stronach szerokiego na 1,8 metra toru, rywalizowało o przejście do kolejnej rundy. Spektakularna walka zawodników nie pozwoliła na pewne wytypowanie lidera, jednak spośród 32 zawodników startujących w finale najlepszy okazał się uczestnik estońskiej edycji zawodów - Toms Alsbergs z Łotwy. Albergs pokonał Bartosza Gisztera, który jako jedyny reprezentant Polski dotarł do walki o miejsce na podium. Niestety Giszter w finałowej walce wypadł z toru, grzebiąc swoje szanse na zwycięstwo w finale.
– Kilka miesięcy temu przeczytałem o tych zawodach i bardzo chciałem wziąć w nich udział. W ubiegłym tygodniu w Tallinie popełniłem kilka błędów i zająłem trzecie miejsce. Dzisiaj wygrałem! Bardzo się cieszę! – powiedział Toms Alsbergs tuż po zakończeniu zawodów.
W zawodach Red Bull Mini Drome wzięły udział także cztery dziewczyny. Najlepszą z nich okazała Astrid Narud z Danii, która dotarła aż do walki o trzecie miejsce. W ostatniej jeździe przegrała z Fiedlerem Tillem z Niemiec i finalnie zajęła 4. miejsce.
– Kto nie chciałby pojeździć na takim torze? Najtrudniejszy dla mnie był ostatni wyścig, kiedy musiałam zmierzyć się z moim chłopakiem! Niech myśli, że dałam mu wygrać – powiedziała Astrid.
W ćwierćfinałowym starciu, po zaciętych walkach, odpadł z klasyfikacji znany z polskiego serialu – Rafał Mroczek.
– Na ostrym kole jeżdżę od 1,5 roku. Dzisiaj? Cóż... Miałem dobrego przeciwnika. Fajne zawody! – powiedział po zakończeniu swojego udziału w zawodach Red Bull Mini Drome.
Najlepszy czas 00:36,397 wykręcił w trakcie rundy kwalifikacyjnej zwycięzca warszawskich zawodów Toms Alsbergs.
Red Bull Mini Drome to zawody rowerowe na najmniejszym welodromie świata, o długości okrążenia 25 m, przy szerokości pasa jazdy 1,8 m i zajmującym ogólną powierzchnię 7 x 14 m. Dotychczas zawody na najmniejszym welodromie świata odbyły się w Nowej Zelandii, Meksyku, Wielkiej Brytanii i w Estonii.
Imprezę objęła patronatem mediowym Czwórka – Radio z Wizją.
KaW/materiały prasowe