Od 1 stycznia 2012 roku cudzoziemcy przebywający nielegalnie w naszym kraju będą mogli przez pół roku, do 2 lipca, zalegalizowac swój pobyt w naszym kraju. To już trzecia abolicja. Poprzednie uchwalono w 2003 i 2007 roku.
- Ta najnowsza abolicja będzie łagodniejsza od poprzednich - zapewnia Rafał Rogala, szef Urzędu do spraw Cudzoziemców. Zrezygnowano z niektórych kryteriów. Urzędu nie będzie już interesowało, czy cudzoziemiec ma odpowiednie środki na utrzymanie, a także czy ma gdzie mieszkać. Cudzoziemiec powinien przebywać w Polsce minimum cztery lata - urzędnicy założą, że w tym czasie nigdzie nie wyjeżdżał. W przypadku tych, wobec których toczy się procedura uchodźcza, okres ten jest skrócony do dwóch lat.
Według wiedzy Urzędu w Polsce legalnie przebywa około 103 tysięcy cudzoziemców. Liczbę nielegalnych imigrantów szacuje się na około 50 tysięcy. Najwięcej jest przybyszów z Wietnamu, Rosji i Ukrainy.
Rafał Rogala przyznaje w radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia"), że wśród cudzoziemców jest pewna nieufność wobec ujawniana swego pobytu. Choćby dlatego, że trzeba będzie pozostawić odciski palców. Będą one wprowadzone do dokumentów takiego cudzoziemca podobnie jak w przypadku obywateli polskich starających się o paszport biometryczny. Dobrze było by przedstawić jakiś dowód tożsamości, np. paszport, który nie musi być ważny. Cudzoziemiec powinien udowodnić, iż przebywa dłuższy okres w Polsce. Mogą to być nawet rachunki za prąd lub świadectwo, że dzieci chodziły do szkoły. Dokumenty będzie można złożyć w urzędach wojewódzkich.
Jeśli ktoś chciałby uzyskać wiecej informacji na ten temat, ma do dyspozycji stronę internetową www.abolicja.gov.pl, a na niej informacje w językach polskim, angielskim, rosyjskim i wietnamskim. Można też skorzystać z infolinii 22 601 75 25.
Rozmawiali Krzystof Grzesiowski i Wiesław Molak.
(ag)