Zdaniem Kaszubskiego "robienie ogromnych pieniędzy" wcale nie jest trudne. Wystarczy mieć dobry pomysł i kapitał. - Można zaczynać, mając w portfelu 2 tysiące złotych; niektórzy startują z 20 tysiącami, a jeszcze inni z 200 tysiącami. Też tak można - mówi w Czwórce. - By mieć taki kapitał, trzeba albo pracować i robić dobre interesy bardzo młodo, albo dostać pieniądze od rodziców.
Patrzę ludziom w oczy i mówię im, do czego jestem zdolny. I to nie są tylko puste słowa
Piotr Kaszubski zaczynał od… pracy fizycznej. Potem nagrywał reklamy. - Zarabiałem w mediach, byłem za granicą - opowiada młody biznesmen. - Chwytałem się, czego tylko się dało, by pomnożyć swój kapitał.
Zarobione w ten sposób pieniądze Kaszubski zainwestował w klinikę medycyny estetycznej. - Zobaczyłem, że jest nisza, popyt, a ludzi to interesuje - mówi milioner. - Na rynku były już takie kliniki, ale były to duże przedsięwzięcia z bardzo wysokimi cenami. Pomyślałem więc: czemu nie stworzyć czegoś dla zwykłych ludzi...
I choć zapewne wielu kontrahentów zastanawia się, czy tak młody człowiek może być stabilnym partnerem biznesowym, on sam się nie przejmuje. - To problem, zwłaszcza w relacjach interpersonalnych - mówi Kaszubski. - Ale ja mam zwyczaj, że patrzę ludziom w oczy i mówię im, do czego jestem zdolny. I to nie są tylko puste słowa. Ludzie wierzą w to, co mówię, i chcą robić ze mną interesy. Ja zawsze sprzedawałem wielkie marzenia.
O czym marzy Piotr Kaszubski i czym planuje zająć się w najbliższej przyszłości? Dowiedz się więcej, słuchając nagrania rozmowy z młodym biznesmenem z audycji "Poranek OnLine".
Audycja powstała przy współpracy z Narodowym Bankiem Polskim. Więcej informacji znajdziesz na stronie "Bezpieczne finanse".
(kd)