Arlena Witt: Snapchat to dla mnie dobra zabawa

- Snapchat oprócz tego, że pozwala mi utrzymać kontakt z widzami, jest dla mnie fantastycznym narzędziem do wysyłania prywatnych wiadomości - tłumaczy Arlena Witt.

W jednym z odcinków "Po cudzemu" Arlena Witt uczy, jak wymawiać nazwy takich gier jak "Minecraft", "League of Legends", czy "GTA"

Foto: mat. prywatne/YouTube

Czytaj także

Olciiak. Zosia Samosia w sieci

Youtuberka i blogerka zapewnia, że na snapie publikuje tylko to, co sama chciałaby oglądać. - Staram się komentować bieżące wydarzenia i nie publikuję przypadkowych zdjęć - wyjaśnia Witt. - Choć wiem, że ta aplikacja ma w założeniu "robienie czegoś na odwal się", to próbuję udowodnić, że można tam też zamieszczać wartościowe treści.

Gość Czwórki zdradza, dlaczego nigdy nie zrobi sobie zdjęcia w łazience i tłumaczy swoją decyzję o nieprzyjmowaniu snapów od innych.

***

Tytuł audycji:  "Snapcha(r)t"

Prowadzący: Mateusz Patyk

Gość: Arlena Witt (tłumaczka, nauczycielka angielskiego, vlogerka, autorka kanału "Po cudzemu" i bloga "Wittamina")

Data emisji: 29.01.2016

Godzina emisji: 10.00

kul/ei