Myśl o publicznym podziękowaniu Polakom za ich pomoc pojawiła się wraz z zaproszeniem do jednej z rozgłośni radiowych. - Byłam zaproszona na wywiad, powiem szczerze, że nie chciało mi się tam iść ze względu na to, w jakim byłam stanie psychicznym - mówi Alona Zozulia. - Stwierdziłam jednak, że jest to bardzo dobry sposób, żeby publicznie powiedzieć "dziękuję", skoro nie wszyscy moi rodacy mają taką możliwość jak ja. Mieszkam tu już od jakiegoś czasu i wielokrotnie byłam proszona o przekazanie podziękowań. W imieniu wszystkich Ukraińców, czy tutaj, czy na Ukrainie mówię: dziękujemy bardzo.
Jak pomagać?
Tysiące Polaków włączyło się w akcje pomocy uchodźcom z Ukrainy. Niektórzy jednak twierdzą, że ich pomoc jest niewystarczająca ze względu choćby na sytuację finansową. Również nie każdy wie, jak pomagać i nie każdy wie, czy potrafi.
- Trzeba pomagać w miarę możliwości, każdy robi to, co potrafi i trzymajmy się tego. Bo jeżeli każda osoba uważałaby, że nie wie jak, ma za mało i nie będzie nic robić - to by tego wszystkiego nie było - zauważa gość Czwórki. - Każdy z nas jest tak naprawdę małą cegiełką tego wielkiego muru, który broni pokoju. Każda pomoc się liczy, a wszystko, co człowiek może zaoferować, to się przyda. Nie wszyscy mamy takie same możliwości. Wystarczy przytulić kogoś i pocieszyć - to też jest pomoc. Nie tylko ta finansowa jest ważna, ale wsparcie i serdeczność. Nie jest tak, że wszyscy muszą coś robić. To jest dobrowolne, nikt nikogo do niczego nie zmusza, więc mamy wielki szacunek do każdej osoby, która się martwi i pomaga.
Zobacz także:
"Moda nic nie znaczy, kiedy giną ludzie"
Odwołania do tego, co się dzieje na Ukrainie, miało też odzwierciedlenie w ostatniej kolekcji Alony, którą zaprezentowała na Berlin Fashion Week. - Pomagam na wiele sposobów, ale też zależało mi na tym, żeby pokazać w sposób artystyczny to, co się dzieje, i wysłać wiadomość do świata mody. Pokazałam jedną kolekcję na trzech różnych wydarzeniach w ramach Berlin Fashion Week - opowiada. - Wcześniej zrobiłam kolekcję, którą nazwałam "Cloud of Illusion ", ale dodałam jeszcze słowo "remix", ponieważ wystylizowałam ją stosownie do obecnej sytuacji.
Źr. Instagram/Alona Zozulia
Na ubraniach pojawiły się między innymi wersy wierszy, które napisał ukraiński poeta narodowy Taras Szewczenko. Ich symboliczne znaczenie jest pełne wymowy. Ten czas i pokazy były dla Alony bardzo emocjonalne. Jeden z nich zwłaszcza zrobił na niej wrażenie. - Po zakończeniu pokazu, gdy wychodziłam wspólnie z modelkami, publiczność początkowo zaczęła klaskać. Nagle jakby się zorientowała, że to może nie jest stosowne i zapanowała totalna cisza - wspomina projektantka. - Wychodziliśmy więc ze sceny w totalnej ciszy i to są najlepsze i najcięższe emocje, jakie kiedykolwiek w życiu przeżywałam. Też był tam plakat z napisem "Moda nic nie znaczy, kiedy giną ludzie". To było mega mocne.
Jak mówi gość audycji, pokazy odbiły się dużym echem i ze swoim przekazem trafiły do sporej ilości osób, które zaoferowały pomoc. - Branża odzieżowa może zrobić wiele rzeczy. Może zatrudnić Ukraińców w pracowniach krawieckich lub szwalniczych - dodaje projektantka. - Może też przeznaczyć jakiś procent od sprzedaży na pomoc Ukrainie.
13:24 CZwórka/Sobotologia - Ukraina dziękuje 26.03.2022.mp3 Alona Zozulia projektantka i stylistka z Ukrainy w Czwórce (Sobotologia/Czwórka)
- W imieniu wszystkich Ukraińców dziękujemy Polakom za pomoc. Za takie kosmiczne wsparcie, którego nikt się nie spodziewał - powtarza na koniec Alona.
***
Tytuł audycji: Sobotologia
Prowadzi: Szymon Jaworski
Gość: Alona Zozulia (ukraińska projektantka mody, stylistka)
Data emisji: 26.03.2022
Godzina emisji: 09.15
aw