Niektóre z tych gestów mogą mieć bardzo dwuznaczne konotacje w innych częściach świata, a ich używanie może być nawet niebezpieczne i karalne. Powinniśmy uważać zwłaszcza na południu Europy i w Azji, gdzie nieodpowiedni gest czy zachowanie może wywołać gwałtowne reakcje i doprowadzić do niezręcznych sytuacji. Dlatego, jak przekonują goście Czwórki, zanim wybierzemy się zagranicę warto zrobić "rozpoznanie terenu". - Na miejscu nie bójmy się pytać o to, co nam wolno a czego nie, podglądać innych, a także po prostu naśladować ich. Czasem trudno zapanować nad odruchami, ale kryzysy warto zażegnać uśmiechem - mówiła Marzena Badziak.
Jednym z gestów, który może być w niektórych krajach uznany za wulgarny jest polska popularna "wiktoria", czyli dwa palce uniesione do góry. Jeśli rękę podniesiemy niewłaściwą stroną do rozmówcy, w Wielkiej Brytanii, czy Irlandii będzie to zachęta do bójki. W programie mówiliśmy także o gestach, które w naszym kraju są mniej znane, m.in. o skrzyżowaniu rąk na piersiach, co ma oznaczać, że nie znamy odpowiedzi na dane pytanie, albo "przywoływaniu" kogoś palcem, łapaniu rozmówcy za gardło podczas składania obietnicy, czy... dotykaniu buddyjskich mnichów.
***
Tytuł audycji: "Dajesz radę"
Prowadzi: Beata Kwiatkowska
Gość: Marzena Badziak (podróżniczka, autorka bloga Nagniatamy.pl), Bartek Kobyliński (podróżnik, autostopowicz)
Data emisji: 5.08.2016
Godzina emisji: 14.10
kd