Wkurza mnie to, co dzieje się w mediach, ale kocham Polskę i się tego nie wstydzę – mówi Smolik w "Hyde Parku". – Zresztą niebezpieczne byłoby, gdyby to, co się dzieje przestało nas wkurzać, gdybyśmy zatrzymali się w miejscu i pomyśleli sobie, że już jest świetnie. To byłby punkt, z którego można już tylko spadać.
A dziś, Andrzej Smolik, czyli człowiek ze Świnoujścia, zaczął swoją muzyką promować Gdańsk. Wszystko w ramach projektu "Gdańsk według…", w ramach którego każdego roku, do tego, by udowodnić, że Gdańsk, to miejsce inspirujące, zapraszani są inni artyści. – W tym roku był pomysł, by zaprosić kogoś z zewnątrz, za rok będzie to człowiek z Trójmiasta, bo muzyka ma mówić za siebie i świadczyć o Gdańsku – mówi gość Czwórki.
Andrzej Smolik: Polska muzyka jest w podziemiu
Smolik jednak nie skomponował tej muzyki sam. Posiłkował się tym, co podsyłali mu ludzie, a było to blisko 2000 sampli. Hasłem przewodnim jego kompozycji jest szeroko pojęta "wolność". – To nie były jednak tylko opowieści o wolności, to były przeróżne rzeczy: sample znad morza, śpiewy dzieci, dorosłych, nagrania instrumentów, kawałki filmów... czyli totalne, bardzo ciekawe śmietnisko – mówi wybitny kompozytor w Czwórce.
Dowiedz się więcej o projekcie "Gdańsk według…", a także o planach samego Andrzeja Smolika, słuchając całej rozmowy z wybitnym kompozytorem w "Hyde Parku", bądź oglądając ją na wideo po kliknięciu w załączony plik filmowy.
(kd)