Dla żeglarza to duże wyzwanie, bo Ostar, czyli najstarsze transatlantyckie zmagania wymagają przepłynięcia aż 3 tysięcy mil morskich, po wzburzonych falach Atlantyku, dodatkowo na trudnych nawigacyjnie akwenach, nierzadko ryzykując spotkanie z górami lodowymi.
- Dla mnie te regaty mają w sobie piękno, którego brakuje innym zawodom. Ale to oczywiście moja osobista opinia - mówi kapitan Krystian Szypka. - Mogą brać w nich udział ludzie tacy jak ja, czyli amatorzy z własnymi łódkami. Ścigamy się ze sobą, z własnymi słabościami, próbujemy sobie coś udowodnić, sami się sprawdzić, a czasami coś odreagować.
Regaty Ostar odbywają się raz na 4 lata i jak dotąd ukończyło je zaledwie siedmiu żeglarzy z Polski.
- To będzie moje największe dotąd wyzwanie - przyznaje rozmówca Hanki Dołęgowskiej. - Przede mną ponad 20 dni samotnej walki z Atlantykiem, jednym z najtrudniejszych akwenów. Pod prąd, pod wiatr, pod fale. Na pewno będzie ciekawie.
Kapitan szybka popłynie na jachcie "Sunrise", a swój rejs dedykuje przedwcześnie zmarłej koszykarce, Małgorzacie Dydek: - W dzisiejszych czasach szybko zapominamy o wielkich osobowościach, a życie Małgorzaty było tak piękną kartą, że warto ocalić je od zapomnienia.
Posłuchaj całej rozmowy z kapitanem. Nagranie z "Co Was kręci" dołączone jest do artykułu.
kul