Adam Tomiczek do Dakaru przygotowuje się w Beskidach

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2020 12:14
Rajd Dakar 2021 będzie czwartym Dakarem Adama Tomiczka. Do tej pory do mety dojechał raz, zajął dobre 16 miejsce. W tym roku marzy by znaleźć się w pierwszej piętnastce. 
Adam Tomiczek
Adam TomiczekFoto: materiały prasowe/Orlen Team

dzieński 1200.jpg
Słodko-gorzki brąz Marcina Dzieńskiego

300 załóg i 7646 kilometrów do pokonania czeka na zawodników w Arabii Saudyjskiej podczas 43. Rajdu Dakar! To nietypowy czas. 


Posłuchaj
12:38 czwórka co was kręci 27.12.2020 dakar tomiczek.mp3 Adam Tomiczek opowiada o swoich startach w Rajdzie Dakar (Co Was kręci/Czwórka)

 

Adam Tomiczek w Dakarze zadebiutował mając zaledwie 22 lata, w 2017 roku. Wciąż żywe są wspomnienia z tego startu. - Pierwszy mój start w Dakarze był pełen różnych emocji - opowiada zawodnik. - To było po dosyć trudnym sezonie, tym regularnym, endurowy. Zdecydowana większość motocyklistów marzy, by na tym rajdzie się znaleźć. W moim przypadku było podobnie, choć na pewno towarzyszyło temu przerażenie w oczach - dodaje. -To było nie lada wyzwanie, doświadczenie moje nie było tak dużo jak teraz. Nie udało mi się ukończyć Dakaru za pierwszym razem - przyznaje. 

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Adam Tomiczek (@tomiczek_adam)

W 2017 roku ukończenie startu pokrzyżowała Adamowi choroba. - Wtedy mój organizm nie wytrzymał tego obciążenia i się zbuntował, spadła odporność, pojawiła się choroba. Było już kiepsko, organizm był wycieńczony - wspomina w rozmowie z Darkiem Matyją.

Rajd Dakar to 12 dni wyścigu i 7500 km do przejechania. - Trzeba mieć kupę szczęścia żeby nic się nie wydarzyło - komentuje zawodnik. - 2018 roku nie wystartowałem w Dakarze przez kontuzję. W 2019 roku ukończyłem Dakar na 16. miejscu. W 2020 znowu przygody, wypadek, złamana miednica - dodaje. - Mam nadzieję, że 2021 rok będzie dobry - dodaje. 


shutterstock rolki 1200.jpg
Rośnie nowe pokolenie agresywnych rolkarzy

- W tym roku moje ciało jest świeższe, wypoczęte, mam nadzieję że pojadę dobry rajd i powalczę o miejsce wyższe niż 16. - przyznaje Adam Tomiczek. 

Motocykle do jazdy pustynnej różnią się od tych, których polscy, ale i inni europejscy zawodnicy, używają na co dzień. - Wyścigi pustynne to zupełnie inne niż te, które znamy w Europie. Używane przez nas ciężkie motocykle ważą tyle co dwa zwykłe - opowiada. - Jedzie się z dużą prędkością. 183 km/h to była najwyższa prędkość, która udało mi się osiągnąć - przyznaje. - To maszyny w pełni dopuszczone do ruchu, można się nimi poruszać tez po zwykłych drogach. 

Niektórzy polscy zawodnicy Dakaru są już w Arabii Saudyjskiej i tam trenują. Adam Tomiczek postawił na rodzime Beskidy. - Skupiłem się bardziej na tym, by być silniejszych mentalnie i fizycznie niż rok temu. Chciałem tu przycisnąć - zdradza. - W Beskidach stawiam na bieganie, spacery, jazdę motocyklem i rowerem. A już po świętach ruszam do Arabii - dodaje. 

Czytaj także:

W tym roku wszyscy zawodnicy Rajdu Dakar przejdą testy covidowe. W trakcie trwania imprezy wprowadzono szereg obostrzeń by zachować bezpieczeństwo. 

***

Tytuł audycji: Co Was kręci?

Prowadzi: Hanna Dołęgowska

Goście: Adam Tomiczek

Materiał: Darek Matyja

Data emisji: 27.12.2020

Godzina emisji: 11.08

pj

Czytaj także

Brelok Banked Slalom. Czwórka znów ruszyła na stok!

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2019 11:10
Na Czarnym Groniu zakończył się Brelok Banked Slalom supported by RIDE snowboards 2019. Byliśmy na miejscu, by relacjonować to wydarzenie. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konrad Dąbrowski: chcę zostać najlepszym "Rookie" Dakaru

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2020 15:00
3 stycznia 2021 roku rozpocznie się 43. Rajd Dakar. Impreza po raz drugi z rzędu rozegrana zostanie w Arabii Saudyjskiej. A na jej starcie zamelduje się 19-letni motocyklista Konrad Dąbrowski - jednym z najmłodszych uczestników w historii rajdu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Słodko-gorzki brąz Marcina Dzieńskiego

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2020 13:00
Dwie tysięczne sekundy - tyle zabrakło Marcinowi Dzieńskiemu, wspinaczowi sportowemu do srebra. Tym razem musiał oddać pierwszeństwo Rosjaninowi, choć podczas zawodów nawet wprawne oko sędziów sportowych nie było w stanie wychwycić, kto szybciej pokonał tor. 
rozwiń zwiń