Nie poszła do szkoły muzycznej jako dziecko, gdyż nie spełniała warunku posiadania instrumentu do cwiczeń w domu. Wychowała się w rodzinie aktorskiej, blisko teatru. - Marzyłam o tym, by zostać aktorką, ale egzaminy do szkoły teatralnej zweryfikowały mój talent - wspomina z uśmiechem Karolina Kozak.
Po krótkim doświadczeniu na warsztatach muzycznych w Danii postanowiła oddać się muzyce, ale nie poprzez długoletnie studiowanie w polskiej szkole, a praktykę zagraniczną. - Pracowałam przez półtora roku, odkładałam pieniądze i nikt nie bardzo wierzył, że uda mi się zrealizpować ten plan, ale rzeczywiście tak się stało. Po półtora roku pojechałam na te warsztaty i to było jedno z najciekawszych doświadczeń w moim życiu - opowiada.
Po powrocie do Polski była współpraca z grupą Dr. No i płyta "Almost Done". - To było coś nowego, świeżego w tamtym momencie, ten materiał zrobił na nas duże wrażenie i stwierdziliśmy, że koniecznie musimy to wydać - wspomina Krzysztof Krysiak z Sony Music Polska. Dodaje, że ze względu na anglojęzyczny materiał na płycie, była ona wówczas traktowana jako coś niszowego, ale zdecydowanie dla koneserów.
- Dr. No był przypadkiem, to, że udało nam się podpisać kontrakt i wydać płytę, było dla nas zaskoczeniem. Rzeczywiście, wtedy ja jeszcze nie wiedziałam, że to jest absolutnie moja droga. Wiedziałam o tym dopiero, gdy podjęłam decyzję o nagraniu solowej płyty. To była moja wewnętrzna potrzeba. Chciałam zrobić coś, co będzie tylko i wyłącznie moje - wspomina w "Historii pewnej płyty".
"Tak zwyczajny dzień" był podsumowaniem 30-letniego życia wokalistki, to była bardzo ważna płyta, intymna. - Wszystkie teksty, jako że po raz pierwszy pisałam po polsku, były ogromnym wyzwaniem, ale dziękuję "Józkowi" (wydawca Paweł Jóźwicki - przyp. red.), że mnie do tego namówił.
Od jej wydania upłynęły ponad 4 lata. - Ta przerwa wynika z tego, że moje dalsze próby nie były satysfakcjonujące i znaleźli się ludzie, którzy mi to dobitnie powiedzieli - mówi artystka.
Przyznaje się do tego Jóźwicki, który po umiarkowanym sukcesie pierwszej płyty, krytykował próby pisania przez Kozak tekstów łatwiejszych. - To nie było żadnym rozwiązaniem. Karolina nie jest dziewczyna mainstreamową, która będzie brylować, ona ma w sobie jakąś tajemnicę i te teksty mi się nie zgadzały, były sztuczne - podkreśla Jóźwicki.
Czy pozostała wierna sobie będziemy się mogli przekonać już wkrótce. Wyczekana, druga płyta "Homemade" ukaże się 5 marca 2012 roku.
- Jestem szczęściarą. Spotykam na swojej drodze ludzi, którzy pomagają mi wydobyć z siebie to, co najlepsze - podsumowuje Karolina Kozak.
Jak wspomina pracę w Trójce przy autorskiej audycji "Bez etykiety" oraz doświadczenie w MTV dowiesz się słuchając całego reportażu przygotowanego przez Annę Gacek i Tomasza Żądę.