Euro 2012 z jednej strony dopiero się w Polsce rozkręca, ale z drugiej - powoli się kończy. nadchodzi więc czas rozliczeń i podsumowań.
- Koszt Euro to zero złotych – mówi Mikołaj Piotrowski ze spółki Pl 2012. – To był tak naprawdę wyłącznie impuls do przyspieszenia inwestycji, które i tak byłyby zrobione.
Dzięki organizacji mistrzostw, zdaniem eksperta, przyspieszyliśmy więc o jakieś trzy do pięciu lat. – No bo przecież autostrad, dworców, lotnisk, stadionów i innych fajnych projektów nie zamkniemy, nie zwiniemy po Euro 2012 – mówi Piotrowski. – To wszystko zostanie i będzie nam służyć.
Tymczasem liczby nie kłamią. Łączne koszty inwestycji to 95 mld zł, z czego tylko 4 proc. to koszty budowy stadionów. Do rachunku jednak warto doliczyć także m. in. inwestycje, które po mistrzostwach zostaną zamknięte, czyli choćby Strefy Kibica.
– Strefa Kibica kosztowała 24 mln zł. – mówi Marta Brzegowa, rzecznik ds. projektu Euro 2012 w Urzędzie M.St. Warszawy. – 4 mln zł, czyli milion euro dołożyła sama UEFA. Pamiętajmy jednak, że przy Strefie nie nastawiamy się na zyski. To jest wyjątkowy moment – mistrzostwa Europy, które być może już się nie powtórzą, a jeśli nawet, to nieprędko.
Poznaj bilans zysków i strat w raporcie Błażeja Prośniewskiego, słuchając nagrania z audycji "Pod lupą".
Zapraszamy do słuchania nowego cyklu ekonomicznego w audycji "Pod lupą": "Ekonomia pod lupą". W tym tygodniu powiemy m. in. o tym, ile tak naprawdę kosztują Polskę i Polaków mistrzostwa Euro 2012.