Okazuje się, że tego dnia słońce wstało o 6.30 a zajść miało o 18.23. Ponad 1600 obywateli przyszło na świat, a 600 zmarło.
- To przewrotna akcja, świętujemy właśnie fakt, że tego dnia nie wydarzyło się nic politycznego – tłumaczy Alicja Smotryś z Domu Spotkań z Historią w Czwórce. – Tego dnia po prostu dokonała się codzienność. O tym też powinniśmy pamiętać.
Pomysł narodził się po filmie Macieja Drygasa pt. "Jeden dzień w PRL". – Spędził on ponad rok w archiwach i wyszukiwał wszelkie możliwe informacje na temat tego dnia – opowiada gość "Poranka OnLine". – Dogrzebał się na przykład do tego, że jedna z pań kupiła sobie staniki, inna – mleko, a jeszcze inna narzekała na swój los. Wielu ludzi tego dnia pisało listy, wielu rozmawiało – taka codzienność.
Drygas stworzył nie jeden ale kilka filmów o tej tematyce i wystawa w Domu Spotkań z Historią ma ludziom o jego twórczości przypomnieć. – Chcemy też podyskutować o PRL-u w polskiej kinematografii – mówi Smotryś. – Zastanowić się nad tym, jak ten okres pokazywany jest w kinach i na ile te obrazy przesłaniają nam fakty. Poza tym – chyba ta codzienność sprzed lat po prostu zwyczajnie nas intryguje.
Dlatego już 27 września w warszawskim Domu Spotkań z Historią, odbędą się, z udziałem wybitnych badaczy tamtego okresu, dyskusje na ten temat. Chętni będą mogli wziąć udział w specjalnie przygotowanych, wirtualnych spacerach "śladami architektury 1962 roku". Ale nie tylko...
Dowiedz się więcej o tym wydarzeniu, o tym, co będzie się działo 27 września 2012 roku, jak można się w przyłączyć do tej akcji i o tym, dlaczego tak trudno i zarazem ciekawie jest poznać historie, które przydarzyły się tego dnia naszym bliskim. Posłuchaj nagrania ze studia Czwórki z "Poranka OnLine".
(kd)