Studenci z Łodzi mistrzami Europy w wyścigu samochodów elektrycznych

560 km przejechanych na jednej baterii naładowanej energią słoneczną - tak wygrywa się mistrzostwo. Lodz Solar Team wrócił właśnie z Belgii, gdzie odbyły się mistrzostwa Europy samochodów elektrycznych. Grupie studentów Politechniki Łódzkiej udało się zdobyć pierwsze miejsce w kategorii Cruiser. 

Pojazd drużyny Lodz Solar Team

Foto: mat. pras./Lodz Solar Team

Zespół studentów Politechniki Łódzkiej zdobył pierwszą nagrodę na odbywających się w Belgii mistrzostwach Europy samochodów elektrycznych napędzanych energią słoneczną. Wzięło w nich udział 18 drużyn podzielonych na dwie kategorie: Cruiser oraz Challenger.

- Nasz pojazd to jedyny na świecie pięcioosobowy samochód solarny konstrukcji studenckiej - zdradza Bartosz Rus z Lodz Solar Team. - Wykonany jest głównie z włókna węglowego i aluminium, bo są to bardzo lekkie i wytrzymałe materiały. Pozwoliły nam zmniejszyć masę pojazdu. Główna jego konstrukcja opiera się na monokoku, czyli jest to po prostu konstrukcja samonośna. Jedyne elementy, które nie są jego częścią, to drzwi i klapa bagażnika. Jako jeden z niewielu zespołów nie mamy baterii w samochodzie, a pod nim - dodaje. 

Belgijskie zawody samochodów elektrycznych napędzanych energią słoneczną składają się z czterech kategorii. - Wśród nich jest test dynamiczny, test praktyczności, wyścig i w wyścigu jest oddzielna część - najszybsze okrążenie podczas całego wyścigu - wymienia student. - Udało nam się wygrać kategorię testu dynamicznego. Polegał on na tym, że na torze były ustawione przeróżne przeszkody typu szykany, slalom czy rękaw - dodaje. 

Posłuchaj

06:19 czwórka stacja nauka 22.09.2022.mp3 Jak zespół Lodz Solar Team zdobył pierwszą nagrodę na mistrzostwach Europy samochodów elektrycznych napędzanych energią słoneczną (Stacja Nauka/Czwórka)

 

Test dynamiczny, który zapewnił łódzkim studentom mistrzostwo, składał się z wielu elementów. - Musieliśmy przejechać tor jak najszybciej, wrócić i ruszyć do następnego zadania, którym była zmiana koła - opowiada rozmówca Oliwii Krettek. - Zmieniliśmy to koło w 28 sekund. Osoby za to odpowiedzialne ćwiczyły te zmiany w nocy. Wtedy osiągali czas 30 sekund, w trakcie wyścigu zrobili to jeszcze szybciej. Innym drużynom zajmowało to 40 sekund, a nawet 2 minuty - opowiada. 

W mistrzostwach Europy w Belgii łódzcy studenci obrali nieoczywistą strategię: nie spieszyli się. - Nasza taktyka polegała na tym, by jechać spokojnie i systematycznie. Ważne dla nas było średnie zużycie energii - zdradza członek Lodz Solar Team. - W zawodach w Belgii chodzi o to, żeby przejechać zadany dystans, określoną ilość okrążeń, przy jak najmniejszym zużyciu energii, która poprzez pewne równanie da nam największą liczbę punktów - wyjaśnia. - Żeby wygrać, przejechaliśmy 140 okrążeń. Taktyką nadrobiliśmy zaległości - dodaje. 

Bartosz Rus zwraca również uwagę na atmosferę panującą na mistrzostwach. Podkreśla, że mimo rywalizacji wszystkie drużyny się wspierały i pomagały sobie. W polskim pojeździe deszcz zalał klakson, który przestał działać. Samochód mógłby być wykluczony z dalszych zawodów, jednak zapasowy klakson pożyczyła łodzianom drużyna z Kolumbii. 

***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Oliwia Krettek

Data emisji: 22.09.2022

Godzina emisji: 12.44

pj