Jeśli w naszej okolicy ktoś pali śmieci w piecu albo podczas spaceru natkniemy się na nielegalne wysypisko śmieci, to możemy to zgłosić do odpowiednich organów, za pośrednictwem rządowej aplikacji mObywatel. Ten program w swych telefonach ma już 7 milionów Polaków.
Niektórzy, podchodzący nonszalancko do kwestii ochrony środowiska, nazwą takie zgłoszenie donosem, dla większości jest to jednak wyraz troski o nasze bezpieczeństwo, naszą przyrodę, klimat i planetę.
Nowa funkcja została dołączona do usług aplikacji mObywatel stosunkowo niedawno, ale już codziennie 50 zgłoszeń dziennie dociera do osób weryfikujących je. Ta funkcja w aplikacji jest uzupełnieniem formularza dostępnego od ponad roku na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jak wyjaśnia Maciej Karczyński, rzecznik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, dużą zaletą tego nowego rozwiązania jest opcja geolokalizacji.
- Będąc w lesie, nie wiemy, na jakiej ulicy jesteśmy, trudno jest doprecyzować adres miejsca potrzebnej interwencji. Dzięki geolokalizacji w jasny sposób określamy umiejscowienie problemu. Dzięki temu odpowiednie służby bez problemu dotrą na miejsce - tłumaczy. - Poza porzuconymi śmieciami za pośrednictwem aplikacji można też zgłaszać przypadki zanieczyszczeń wody czy powietrza - dodaje.
03:36 czwórka pierwsze słyszę 22.11.2022 smiecie.mp3 Przez aplikację mObywatel możemy zgłosić potrzebę interwencji w sprawie ochrony środowiska (Czwórka/Pierwsze słyszę)
Logując się do programu, każdy użytkownik może precyzyjnie opisać problem. Z listy wybrać jego kategorię incydentu: porzucenie odpadów, nielegalne składowanie odpadów, zakopywanie ich, nielegalny transport, przewiezienie. Możemy określić adres zgłoszenia, użyć geolokalizacji i dodać zdjęcie. - Takie zgłoszenie trafia do naszego urzędu, gdzie osoby odpowiedzialne za weryfikację przekazują je dalej, w zależności od rodzaju interwencji to mogą być Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, policja, straż miejska, straż pożarna - wymienia rozmówca Martyny Ogonek. - Zgłoszenia możemy wysyłać anonimowo, ale wtedy nie dostaniemy zwrotnej informacji, co się z nim stało, jak potoczyła się interwencja. Gdy zgłaszamy incydent i podamy swoje dane, to dostaniemy informację zwrotną - dodaje.
Maciej Karczyński, rzecznik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zauważa dużą chęć Polaków do współpracy. - My jako obywatele powinniśmy stać na straży naszego bezpieczeństwa, naszego środowiska - podkreśla.
Dotychczas podobne interwencje, np. o porzuceniu odpadów czy składowaniu odpadów niebezpiecznych, można było zgłaszać przez specjalny formularz na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska - ta opcja wciąż jest dostępna.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę