Na poziomie olimpijskim przygotowanie nart odgrywa kluczową rolę. W narciarstwie alpejskim ekstremalnie ważne jest ostrzenie i smarowanie sprzętu. - Sprawa może być nieoczywista. Jeśli weźmiemy dwie szyby, między nimi umieścimy kroplę wody, a potem "skleimy", to niełatwo będzie je rozdzielić. Gdyby narty miały od spodu zupełnie płaską powierzchnię, nie miałyby szans jeździć po śniegu - tłumaczył Wojciech Fronczak z serwisu narciarskiego Superserwis. - Dlatego pod nimi umieszczone są drobne rowki, nazywane strukturą - kiedyś, historycznie, było to jedno szersze wycięcie - służące do odprowadzania wody. To system podobny jak w przypadku aut i bieżnika na oponach - tłumaczył ekspert.
Narciarzom zależy jednak na tym, by ich sprzęt jeździł coraz szybciej i szybciej, i tu - jak podkreślał ekspert - wkracza fizyka. - Umiejętne ostrzenie jest szalenie istotne, bo jeśli narta nie będzie miała idealnie prostej krawędzi, tylko poszarpaną, porowatą, to zmiana tej krawędzi w czasie jazdy będzie utrudniona. Wtedy bolą kolana, ma się wrażenie, że narty nie chcą jechać. To szalenie nieprzyjemne dla sportowca, wręcz niebezpieczne - podkreślał Wojciech Fronczak. - Krawędź powinna więc być ostra, ale gładka. Krawędzie warto ostrzyć również z boku - dodał.
ZOBACZ WIĘCEJ Serwis specjalny - Pekin2022.PolskieRadio.pl <<<
W profesjonalnych warsztatach ostrzenie nart odbywa się automatycznie, przy pomocy specjalistycznych maszyn. - Jest tu mnóstwo elektroniki, fotokomórek - podkreślał gość Czwórki. - Narta wjeżdża do odpowiedniej części maszyny i jest mierzona - jej długość i szerokość. W kolejnej strefie ostrzona z boku i od spodu. Tu wygładzany jest także jej ślizg, ewentualnie nanoszona jest struktura, czyli prążki odpowiedzialne za odprowadzanie wody - tłumaczył Wojciech Fronczak.
05:30 _PR4_AAC 2022_02_04-12-23-45.mp3 Mechanizm profesjonalnego ostrzenia nart - jak to działa? (Stacja Nauka/Czwórka)
Ważne jest także właściwe nasmarowanie nart. - Najważniejszy jest smar, który uda nam się wprowadzić w ślizg, do jego wnętrza - tłumaczył Wojciech Fronczak. - Smarujemy narty na gorąco, potem cały nadmiar smaru jest cyklinowany, szczotkowany i ostatecznie smar pozostaje wyłącznie w ślizgu. Potem powoli śnieg wyciąga smar ze ślizgu, co daje lepszy poślizg nartom - wyliczał. - Oczywiście jest całe spektrum smarów, wszystko zależy m.in. od temperatur, w jakich będą one używane.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Maciej Wójcik
Materiał przygotował: Norbert Michalak
Data emisji: 04.02.2022
Godzina emisji: 12.20
kd