Jak tłumaczył Marek Zuber, ekonomista z Akademii WSB, pojęcie stopy procentowej jest złożone. - To nie jest wcale takie proste, zwłaszcza w czasie pandemii - podkreślał ekspert. - Banki pożyczają sobie nawzajem pieniądze, i dzięki temu systemowi mają płynność. Tak to funkcjonuje. Ale wówczas do gry wchodzi bank centralny - w Polsce to Narodowy Bank Polski - który mówi: mogę wam pożyczyć, jeśli potrzebujecie, albo przyjąć wasze nadwyżki i za to wam zapłacić - opowiadał gość Czwórki. - W Polskim systemie od lat 80. i 90. ubiegłego stulecia mamy tzw. nadpłynność, co oznacza, że pieniędzy jest za dużo. Dlatego kluczowa jest informacja, za ile NBP jest gotów przyjąć nadwyżki pieniądza, ile chce za nie zapłacić. Ten koszt - z punktu widzenia banku centralnego - a zysk - z punktu widzenia banków prywatnych - to stopa referencyjna, która akurat teraz wynosi 2,25 proc. - podkreślał.
Jak tłumaczył, jeśli każdy bank komercyjny działający na terenie Polski będzie chciał ulokować swoje środki w NBP, a ten zapłaci mu za to 2,25 proc. w skali roku, oznacza to, że każdy inny bank, jeśli będzie chciał pożyczyć pieniądze, będzie musiał zapłacić więcej. - Dlaczego? Bo NBP to najpewniejsza instytucja, oni mają drukarkę i decydują o ilości złotych, więc zawsze oddadzą - podkreślał ekspert. - A skoro mamy zależność między ryzykiem a zyskiem - im większe ryzyko, tym zysk musi być większy - banki komercyjne, których ryzyko jest większe, muszą więcej zapłacić. Jeśli więc stopa referencyjna wynosi 2,25 proc, pożyczki muszą być droższe - tłumaczył gość Czwórki.
Jakie czynniki wpływają na decyzję NBP o wysokości stóp procentowych?
Jak podkreślał ekspert, podstawowym zadaniem banków centralnych na świecie jest - według obowiązujących ustaw - kontrola stabilności pieniądza. - W skrócie chodzi o to, by utrzymać inflację w ryzach - tłumaczył Marek Zuber. - "Zdrowa inflacja" powinna wynosić ok. 2-2,5 proc. Jeśli jest wyższa albo niższa, należy działać - podkreślał. Jak tłumaczył, problem polega na tym, że czynników wpływających na wysokość inflacji jest cała masa. - Jeden z nich to popyt i podaż, czyli podstawowe mechanizmy rynkowe. Ale dziś, w związku z pandemią, mamy m.in. pozrywane łańcuchy dostaw, więc ceny produktów szaleją. Mamy też polityczną decyzję ograniczającą transport gazu do Europy, co skutkuje dramatycznym wzrostem cen gazu, bo go nie ma - podkreślał ekspert.
17:48 zuber 2022_02_03-14-13-03.mp3 Jak działają stopy procentowe i co trzeba o nich wiedzieć? Mówi Marek Zuber (Dajesz radę/Czwórka)
Jak podkreślał ekspert, bankom centralnym brakuje narzędzi do skutecznego działania. - Bank centralny ma tylko jedno narzędzie - może regulować popyt. Dlatego instytucje te mają problem. Jeśli podniosą stopy procentowe, to wyhamują gospodarkę - czyli m.in. zwiększą bezrobocie - choć obniżą inflację, nawet jeśli nie wynikała ona z braku popytu. To stosowanie niewłaściwych czynników, by "leczyć" inne - tak, jakby leczyć dżumę cholerą - podkreślał Marek Zuber.
Zobacz także:
Jak mówił gość Czwórki, stopy procentowe dotyczą każdego z nas. - Bezpośrednio lub pośrednio. Tematem stóp procentowych powinni zainteresować się więc wszyscy. Oczywiście w pierwszej kolejności ich podniesienie dotknie najbardziej tych, którzy pozaciągali kredyty długoterminowe, tu działa tzw. procent składany, czyli procent od procentu, od procentu, i tak dalej. Dlatego nawet niewielka podwyżka może prowadzić do odczuwalnych zmian z miesiąca na miesiąc - tłumaczył Marek Zuber. - Z drugiej strony jednak podnoszenie stóp wpływa także na lokaty.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Mateusz Kulik
Gość: Marek Zuber (ekonomista z Akademii WSB)
Data emisji: 03.01.2022
Godzina emisji: 14.08
kd