Zamień cyfrę na analog - jak wywoływać zdjęcia samemu?

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2022 12:27
Fotografia analogowa nie jest łatwa, ale wyjątkowo wdzięczna. Od czasu cyfrowej rewolucji robienie zdjęć jest bardzo proste, jednak dla niektórych mało satysfakcjonujące. Ci którzy szukają wyzwań zamieniają kartę pamięci na kliszę i ruszają w miasto, a później samemu wywołują zdjęcia.
Aparat analogowy
Aparat analogowyFoto: shutterstock/2p2play

Ekscentryczne hobby?

W erze cyfrowej każdy ma aparat pod ręką. Sięgamy po smartfona i pstryk! - zdjęcie gotowe. Powstają setki zdjęć, których czasem nawet nie przeglądamy. Coraz częściej jednak do łask wracają stare analogowe aparaty, które można wygrzebać z pawlacza, albo kupić na pchlim targu. Fotografia analogowa co prawda wymusza ograniczenia w postaci dostępnych klatek, jednak dzięki temu kadry są bardziej przemyślane, a zdjęcia robione są z większą uważnością.

- Robienie zdjęć aparatem analogowym ma dużo większą wartość. Mamy z tyłu głowy to, że wydaliśmy sporo pieniędzy, więc chcemy wykorzystać klatki w jak najlepszy sposób. Nasze wspomnienia też są bardziej namacalne - mówi Karolina, amatorka fotografii analogowej. - Biorę sobie ten swój mały aparacik praktycznie wszędzie i utrwalam to, co mnie zainteresuje.


Jest ryzyko jest zabawa

Z robieniem zdjęć aparatem analogowym wiążą się jednak pewne niespodzianki. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jaki będzie efekt i czy zdjęcie w ogóle wyjdzie. - Miałam taką sytuację, że wzięłam aparat na bal gimnazjalny. Robiłyśmy sobie zdjęcia z koleżankami. W pewnym momencie pojawiło się coraz więcej osób, aż w końcu cała prawie szkoła stanęła do zdjęcia zbiorowego - wspomina rozmówczyni Szymona Majchrzaka. - Jakież było moje przerażenie, gdy okazało się, że zdjęcie nie wyszło. Przez całe wakacje kolejnym upominającym się o nie osobom musiałam to tłumaczyć. 


Domowa ciemnia

Fotografowanie to dopiero pierwszy etap. Zabawa zaczyna się, gdy chcemy zdjęcia wywoływać sami. Do tego potrzebna jest ciemnia, oświetlona czerwonym światłem. Może do tego służyć zaadaptowana na ten cel łazienka w naszym mieszkaniu. - Mam powiększalnik i maskownicę, czyli ramkę na której będę wyświetlać film. Do tego dochodzi chemia: wywoływacz, przerywacz, utrwalacz oraz miska z wodą do płukania - tłumaczy Karolina. - Ja mam już wywołany film, więc kliszę wkładam do powiększalnika. Układam w ramce rozmiar zdjęcia. Po dopasowaniu kładę papier fotograficzny i wybieramy czas naświetlania.

Źr. You Tube/Od negatywu do pozytywu - wywoływanie zdjęć analogowych

Zobacz także:

Po upływie tego czasu papier fotograficzny, na którym powstał obraz utajony poddajemy dalszej obróbce. Zdjęcie wkładamy do kuwety z wywoływaczem, aby wywołać obraz, następnie papier zanurzamy w przerywaczu, a potem wkładamy do kuwety z utrwalaczem. W kolejnym etapie zdjęcie płuczemy w chłodnej wodzie. Na koniec dodajemy środek zmiękczający, który zapobiega powstawaniu zacieków. Następnie zdjęcie odsączamy z wody i suszymy. Po wyschnięciu możemy je włożyć do albumu i przez kolejne lata wracać do utrwalonego na nim momentu.


Posłuchaj
04:33 Czwórka/Czat Czwórki - fotografia 06.09.2022.mp3 W audycji mówimy o fotografii analogowej (Czat Czwórki/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Materiał: Szymon Majchrzak

Data emisji: 06.09.2022

Godzina emisji: 15.15

aw