Część z nowych przepisów wprowadzono m.in. w celu wdrożenia dwóch unijnych dyrektyw. - Jedna z nich dotyczy tak zwanego "work-life balance", czyli równowag między życiem zawodowym i prywatnym, a druga - przejrzystych warunków pracy - tłumaczy Paweł Leszczyński, kierownik zespołu strategii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Praca zdalna - dla każdego?
W Kodeksie pojawiły się oczekiwane przepisy dotyczące pracy zdalnej. - Zgodnie z nimi dopuszczalne będzie wykonywanie pracy zdalnej całkowicie lub częściowo z miejsca wskazanego przez pracownika i uzgodnionego z pracodawcą. I, poza wyjątkowymi przypadkami, pracodawca nie będzie mógł jej odmówić. A jeśli to zrobi, będzie zobowiązany, by podać powody takiej odmowy - tłumaczy gość Czwórki. Wprowadzono też termin "pracy zdalnej okazjonalnej", która będzie przysługiwała do 24 dni w danym roku kalendarzowym, ale nie będzie wiązała się z obowiązkiem zwrotu kosztów pracownikom przez pracodawców. Nie zawsze też pracodawca będzie musiał się na nią zgodzić.
Urlop z powodu "siły wyższej"
Jeśli chodzi o urlopy - rodzicielski zostanie wydłużony z 32 do 41 tygodni w przypadku, gdy na świat przyjdzie jedno dziecko, i do 43 tygodni w przypadku ciąży mnogiej. Do dyspozycji pracowników będą też zwolnienia z "powodu działania siły wyższej". - Z tego tytułu, w wyjątkowych sytuacjach, możemy wykorzystać dwa wolne dni. Musimy jednak powiadomić o tym pracodawcę - wyjaśnia ekspert.
12:45 CZWÓRKA Czat Czworki - praca 18.01.2023.mp3 Jakie zmiany czekają nas w Kodeksie pracy w 2023 roku? (Czat Czwórki/Czwórka)
Co z umowami na czas określony?
Zmienią się także zasady rozwiązywania umów na czas określony. Do tej pory umowa po prostu wygasała, w świetle nowych przepisów, pracodawca będzie musiał podać powód rozwiązania takiej umowy. - Tutaj mamy do czynienia z przedłużeniem ochrony zatrudnienia, które ma podnieść komfort pracy osób, które nie mają umowy stałej - dodaje.
Sprawdź też:
4-dniowy tydzień pracy? Jeszcze nie u nas
Cały czas trwa też dyskusja nad pomysłem skrócenia czasu pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo, przy zachowaniu dotychczasowego wynagrodzenia, co faktycznie mogłoby oznaczać 4-dniowy tydzień pracy. - Pomiędzy skróceniem czasu pracy a wyższą produktywnością występuje pozytywna korelacja. Tam, gdzie pracuje się mniej, ta praca jest bardziej efektywna. Ale muszą tu współwystępować inne czynniki: rozwój technologiczny, poziom uprzemysłowienia i dostępność pracy w niepełnym wymiarze czasowym. W tym sensie jesteśmy trochę za Unią Europejską i to, co w innych krajach jest korzystne, w Polsce mogłoby się skończyć tym, że osoby, które dziś pracują, musiałyby podjąć dodatkowe zatrudnienie, bo nasz współczynnik aktywności zawodowej w tym obszarze wciąż jest niski - podsumowuje Paweł Leszczyński.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: Paweł Leszczyński (kierownik zespołu strategii Polskiego Instytutu Ekonomicznego)
Data emisji: 18.01.2023
Godzina emisji: 15.15
kul/kor