"Lazarus". Jan Klata wskrzesza Davida Bowiego
Siedząc przed komputerami mogliśmy korzystać z przeróżnych opcji. Okazało się, że dostępne są dla nas i festiwale organizowane w Gdańsku, Warszawie czy Poznaniu, bez konieczności ponoszenia kosztów wyjazdu czy brania urlopu.
09:06 czwórka top 29.12.2020 18.08.mp3 Festiwale online - co zmieniła pandemia 2020 roku - komentują rzeczniczki prasowe imprez (Czwórka/Trochę Optymizmu Popołudniem)
Jeśli dobrze korzystaliśmy z internetowych możliwości, to udało nam się wziąć udział w wielu ciekawych wydarzeniach online, które zastąpiły tradycyjną formułę festiwali. Królowały streamingi i specjalne platformy internetowe.
- Musieliśmy przenieść festiwal z marca. Tydzień przed wydarzeniem zostaliśmy z decyzją o odwołaniu imprezy, nie było innego wyjścia - mówi Karolina Sienkiewicz, rzecznik prasowy festiwalu Short Waves. - Przenieśliśmy się na sierpień. Festiwal odbywał się stacjonarnie w Poznaniu, z wydarzeniami plenerowymi, na które pozwalała nam pogoda, a także wystartował online w internecie - dodaje.
Posłuchaj także:
Jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania filmów w sieci, dlatego do internetowych festiwali filmowych łatwo mogliśmy się przyzwyczaić, ale jak się okazuje nie zawiodła też publiczność imprez muzycznych czy teatralnych.
- Tegoroczny festiwal różnił się tym, że nie mogliśmy zaprosić widzów do teatru, do środka - mówi Magdalena Hajdysz, rzecznik prasowy Festiwalu Szekspirowskiego. - Nie mogliśmy się z nimi spotkać, zobaczyć, wspólnie tworzyć atmosfery festiwalu - dodaje.
Forma online może zaburzyć nasz odbiór wydarzenia, ale ma też wiele zalet. - Ta forma online sprawdziła się, ku naszemu zaskoczeniu, widzowie dopisali - przyznaje Magdalena Hajdysz. - Spektakle i wydarzenia festiwalu obejrzało blisko 10 tysięcy osób. Zainteresowaniem cieszyły się i spektakle i spotkania z artystami po spektaklach, a tego się obawialiśmy - dodaje.
Chcesz być reżyserem? Przed tobą egzamin nie z wiedzy, tylko z siebie
Karolina Sienkiewicz relacjonuje, że na Short Waves logowano się z różnych części kraju, nie tylko poznaniacy brali udział w imprezie. - Wielu widzów dziękowało nam za tę formę. W przyszłym roku też zdecydujemy się na edycję hybrydową - podkreśla.
Techniczne wyzwania
Tworzenie wydarzenia online to tez wyzwanie dla organizatorów. Pojawiły się nowe, nieznane problemy, potrzebne były nowe kompetencje. - Festiwal online to było ogromne wyzwanie i dużo się nauczyliśmy - mówi Karolina Sienkiewicz. - Pierwszym zagadnieniem były licencje, to żeby twórcy zgodzili się, żeby ich prace pokazać w internecie. To inne medium, o wiele łatwiej w tej formie "spiracić" taki utwór. Udało nam się przenieść prawie 90 procent programu do sieci. Kolejnym było wdrożeniem platform, różne techniczne sprawy jak rejestracja uczestników, logowanie, maile - wymienia.
Udział w festiwalu online jest z pewnością tańszy dla wielu uczestników. Odpadają koszty noclegów i dojazdów. Organizatorzy zauważają jednak, że mimo że im też odpadły koszty np. wynajęcia sal kinowych, to doszły inne jak np. obsługa platform internetowych, koszty ochrony antypirackiej.
Mimo licznych zalet festiwali online wszyscy tęsknią za powrotem do ich tradycyjnych form.
- Emocje tego brakowało online. Teatr jest żywym, niepowtarzalnym spotkaniem tu i teraz. Żadna forma nagrania czy streamingu nie oda tego doświadczenia - mówi rozmówczyni Agaty Nowotnik. Wszyscy z nadzieją wypatrują powrotu offline.
***
Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem
Prowadzi: Kuba Marcinowicz
Materiał: Agata Nowotnik
Data emisji: 29.12.2020
Godzina emisji: 18.16
pj