Kurorty - jak walczą o turystę?

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2021 21:28
Jak przyciągnąć turystów, głowią się władze wielu polskich miast i miejscowości. Nic w tym dziwnego, bo rozwój turystyki to dla samorządów nie tylko wzrost prestiżu, ale też poprawa sytuacji na lokalnym rynku pracy i całkiem spory zastrzyk gotówki.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/Wojciech Wrzesien

Co turyści dają odwiedzanym przez siebie miejscom? Przede wszystkim pieniądze, ale nie tylko. - Przez wiele lat prowadziłam badania miejscowości agroturystycznych. Z ankiet i naszych obserwacji wynika dużo więcej korzyści, jakie turyści dają miejscowościom wypoczynkowym - mówi Magdalena Kachniewska z Instytutu Transportu, Infrastruktury i Mobilności SGH w Warszawie. - Jest to m.in. ogólnie pojęta poprawa komfortu życia mieszkańców, ponieważ pojawiają się różne udogodnienia dla turystów, co siłą rzeczy wpływa na jakość życia mieszkańców.

Tak więc w miejscowościach wypoczynkowych, obok rozrywek kulturalnych, pojawiają się ścieżki rowerowe, place zabaw dla dzieci oraz staranniejsze zagospodarowanie przestrzeni. Wielkość ruchu turystycznego ma również olbrzymi wpływ na życie w takich miejscach.


Posłuchaj
09:28 Czwórka/TOP - turystyka 21.07.2021.mp3. Prof. Magdalena Kachniewska z SGH opowiada o blaskach i cieniach turystyki (TOP/Czwórka)

 

- Gdyby nie przyrost ruchu w trakcie wakacji i idące za tym inwestycje, to prawdopodobnie więcej młodych ludzi decydowałoby się na ucieczkę do wielkich miast. To wszystko ma wpływ na różne funkcje społeczne - wyjaśnia specjalistka. - Na to, czy są zakładane młode rodziny, czy rodzą się dzieci, czy w związku z tym miejscowość raczej wymiera i pustoszeje, czy też jednak się rozwija. Jeśli się rozwija, to nie da się ukryć, że życie w tych miejscowościach nie przypomina już tego w małych miasteczkach. Raczej mentalnie są to metropolie, tylko że w mniejszej skali.

Jednak nie zawsze duży ruch turystyczny przekłada się na wpływy do kasy miejscowości wypoczynkowej. - Jeżeli w takiej miejscowości 3/4 wpływów z sezonu odpłynie razem z przedsiębiorcami, którzy przyjechali tylko na chwilę, to nagle się okazuje, że w kasie lokalnej nie zostaje tego aż tak dużo, jak mogłoby się wydawać - mówi Magdalena Kachniewska. - Innymi słowy, żeby zachować cały ten wpływ, trzeba byłoby mieć pewność, że przedsiębiorcy, którzy organizują atrakcje dla turystów, to są przedsiębiorcy lokalni, przynajmniej odprowadzający tam podatki.


shutterstock_latarnia morska 1200.jpg
"Laterna" - polskie wybrzeże szlakiem latarni morskich

Czytaj także:

Z perspektywy samorządu ważne jest, żeby zachęcać turystów do przyjazdu do ich miejscowości. Jednak jak przekonuje ekspertka, wbrew pozorom w tym zakresie dzieje się niewiele. - W Polsce utrwalił się taki schemat wakacyjnego ruchu turystycznego, który koncentruje się w pasie nadmorskim, górskim i w jakiejś części warmińsko-mazurskim, gdzie rozwija się turystyka żeglarska - tłumaczy. - To oznacza, że nie trzeba wiele inwestować, żeby ściągnąć turystę do miejscowości nadmorskiej w sezonie wakacyjnym, ale w momencie kiedy przychodzi wrzesień, kurczy się liczba chętnych do przyjazdu, nie mówiąc o miesiącach zimowych.

Jak mogłaby taka promocja wyglądać? Według rozmówczyni Macieja Kulika do podróżowania napędzają ludzi chęć zmiany miejsca i otoczenia, ale również kolekcjonowanie wrażeń i doświadczeń. - We współczesnej turystyce staje się to coraz ważniejsze. Już nie chodzi nam o to, żeby poleżeć na plaży, ale jeszcze żeby móc coś dodatkowo przeżyć, coś, o czym warto opowiedzieć - wyjaśnia. - I tutaj jest miejsce na propozycje spędzania czasu w sposób unikatowy i niebanalny.

Czytaj także:

Nie można też przesadzać, bo nadmierna promocja może wywołać chwilową modę na daną miejscowość i w krótkim czasie przyciągnąć dużo za dużą liczbę gości. Takie zjawisko nazywamy overturismem.

- Tu mamy do czynienia z syndromem Barcelony albo Wenecji. Większość polskich miejscowości jeszcze tego problemu nie ma, ale trzeba pamiętać, że łatwo przekroczyć tę bezpieczną granicę, w której nadmiar przyjeżdżających turystów zadławi nas - przestrzega Magdalena Kachniewska. - Zarówno jeżeli chodzi o organizację samego życia, jak i jakość wypoczynku. Nawet jeżeli idziemy w kierunku mody, błyskotliwych kampanii, które ściągną nam tłum turystów, to musimy myśleć o tych efektach ruchu turystycznego, które mogą drastycznie obniżyć jakość pobytu turystów.

***

Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem

Prowadzi: Kuba Marcinowicz

Materiał: Maciej Wójcik

Data emisji: 21.07.2021

Godzina emisji: 18.14

aw

Czytaj także

Depopulacja małych miast. Czy jest nieunikniona?

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2021 21:00
W większości małych i średnich miast powoli ubywa mieszkańców. Od 1995 roku zmienił miejsce zamieszkania co czwarty mieszkaniec Pszczyny, Nałęczowa, Helu, Wodzisławia Śląskiego czy Kazimierza Dolnego. Młodzi wynoszą się do większych ośrodków. Zostają miasta, które z roku na rok coraz bardziej pustoszeją. Jaka czeka je przyszłość?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bzyczący problem? Opryski w walce z komarami

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2021 16:15
Przyzwyczailiśmy się już do sprayów na komary, które są nieodłącznym elementem naszego wakacyjnego wyposażenia. Niestety stosowane w zbyt dużych ilościach mogą nam poważnie szkodzić.
rozwiń zwiń