Chcesz cukierka? Idź do Gierka! - podróż do dekady lat 70.

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2022 18:00
- Edward Gierek objął władzę na skutek swego rodzaju puczu i rzeczywiście na początku swojej politycznej kariery traktowany był trochę jak rycerz na białym koniu - mówił w Czwórce historyk dr Robert Spałek. 
Edward Gierek
Edward GierekFoto: Rutowska Grażyna / NAC

- Gomułka, odchodząc w świetle afer i wzajemnego "wyrzynania się" w partii, umożliwił Edwardowi Gierkowi przejęcie władzy głównie dzięki temu, że w 1970 roku przeprowadził fatalną w skutkach podwyżkę cen żywności, która uderzała w najbiedniejszych. Ludzie wyszli więc na ulice, a państwo zareagowało siłą, przez co oczywiście były ofiary. Na dodatek w wielu miejscach gomułkowskiej Polski wrzało i nawet Moskwa miała dosyć człowieka, który domagał się kolejnych pożyczek. Pozytywną rzeczą, którą Gomułka zostawił Gierkowi - i to był rzeczywisty sukces na arenie międzynarodowej - było załatwienie problemu granicy zachodniej i uznanie jej przez świat - mówił dr Robert Spałek, historyk z Oddziałowego Biura Badań Historycznych w Warszawie.

Jak podkreślał ekspert, choć czas władzy Edwarda Gierka kojarzy się z konsumpcjonizmem, sam polityk wyrósł w zupełnie innej atmosferze. - W kompletnej biedzie, a od 13. roku życia pracował w kopalni jako górnik. Jego rodzina wyjeżdżała za chlebem, a Gierek, wracając do Polski jako dorosły człowiek, miał zupełnie inną mentalność, wyglądał też bardziej europejsko - opowiadał gość Czwórki. - Karierę polityczną rozpoczynał od lokalnego poziomu, na Śląsku. Był lubiany przez ludzi jako człowiek "jowialny", postrzegany był także jako dobry gospodarz - podkreślał ekspert.

Jak tłumaczył dr Robert Spałek, pierwszym posunięciem Edwarda Gierka było... pójście do mediów. - I zaczął do ludzi mówić innym językiem: mówił o tym, że górnicy mają ciężko. Ale sam bardzo szybko zaczął mieć problemy, m.in. ze stoczniowcami, strajkującymi w Szczecinie. Gierek pojechał do nich, a potem spotkał się z robotnikami w Gdańsku, gdzie padło historyczne: "Pomożecie?" - wyliczał gość Czwórki. - Po strajkach w Łodzi okazało się jednak, że nie wszyscy mieli zaufanie do władzy Edwarda Gierka.

Czytaj także:

Dziś epoka tego polityka kojarzona jest m.in. z zadłużeniem kraju. - Wówczas prowadzono spore inwestycje, począwszy od sztandarowej Huty Katowice, a także magistrali kolejowej łączącej Mazowsze ze Śląskiem, budowano Rafinerię Gdańską, trasę zwaną "gierkówką". Następował rozwój średnich miast, zwiększono liczbę województw, dzięki czemu osłabła władza lokalnych sekretarzy - wyliczał ekspert. - Gierek pożyczył łącznie ok. 56 mld dolarów, ale zdążył spłacić sporą część. Społeczeństwu ciężko jednak było znieść powszechne łapówkarstwo, układy i propagandę o miłości do ZSRR - opowiadał. - Choć zwykłym Kowalskim żyło się lepiej, bo szybko nastąpił wzrost dochodów, była kolorowa telewizja, festiwale muzyczne i teleturnieje, zaczęto wyjeżdżać za granicę, mieszkania były łatwiej dostępne, bo budowano ich więcej, kraj się motoryzował, warto pamiętać, że Polska Gierka to nie tylko Warszawa, ale także mniejsze miasta, m.in. Radom, gdzie po prostu była bieda - mówił ekspert. 

Posłuchaj
16:13 czwórka zaklinacze 2022_02_12-14-16-10.mp3 O wielobarwnej historii Edwarda Gierka opowiada historyk dr Robert Spałek (Zaklinacze czasu/Czwórka) 

Ostatnio na ekrany kin trafił obraz "Gierek", w rolę tytułowej postaci wcielił się Michał Koterski. Wokół filmu rozgorzała dyskusja. Łukasz Muszyński mówił w Czwórce, że film "Gierek" to obraz głównie dla starszego pokolenia, które miało okazję żyć w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Zwrócił uwagę, że jest on też filmem dla Michała Koterskiego, który dotychczas znany był głównie z ról w filmach swojego ojca, czyli Marka Koterskiego, i nie kojarzył się z wielkimi rolami dramatycznymi. - Teraz gra główną, tytułową rolę i to postać autentyczna, która mocno zapisała się w świadomości Polaków. To wielka odpowiedzialność i jednocześnie wielkie wyzwanie, a sam aktor wielokrotnie podkreślał, że skrupulatnie się do niej przygotowywał - opowiadał Łukasz Muszyński. W powstaniu scenariusza do tego filmu pomóc miał m.in. Janusz Iwanowski, który - podobno - osobiście znał Edwarda Gierka. W wywiadach zapewniał on jednak, że film nie będzie polityczny, a sam sekretarz pokazany będzie z zupełnie prywatnej strony.

***

Tytuł audycji: Zaklinacze czasu

Prowadzi: Jakub Jamrozek 

Gość: dr Robert Spałek (historyk z Oddziałowego Biura Badań Historycznych w Warszawie)

Data emisji: 11.02.2022

Godzina emisji: 14.17

kd

Czytaj także

51 lat temu Polacy po raz pierwszy doświadczyli wolnej soboty

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2024 05:40
21 lipca 1973 roku, na mocy dekretu Rady Państwa z roku poprzedniego, Polacy po raz pierwszy w historii PRL nie poszli w sobotę do pracy.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Przedstawia fałszywy obraz tamtej epoki". Rafał Dudkiewicz w PR24 o filmie "Gierek"

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2022 08:57
- Film zawiera fałszywą dychotomię: dobry, cywilizowany Edward Gierek kontra zły, zsowietyzowany generał Jaruzelski. W rzeczywistości przecież Edward Gierek był immanentnym elementem systemu komunistycznego. Był działaczem partii komunistycznej, człowiekiem, który musiał otrzymać zgodę Moskwy na sprawowanie władzy - podkreślił w Polskim Radiu 24 dziennikarz Rafał Dudkiewicz.
rozwiń zwiń