- Muzyka tradycyjna tym się różni od folku, że ta folkowa jest luźną interpretacją jakiś tematów tradycyjnych, niekoniecznie trzymając się kanonu - mówi gość Katarzyny Cygler. - To problem wielu kapel folkowych, że nie uczą się kanonu, tylko przetwarzają go - dodaje.
Czwórkowy gość muzyki tradycyjnej uczył się od samych lokalnych muzyków, ale ma też za sobą długie godziny spędzone nad archiwaliami, nagraniami znajdowanymi u odwiedzanych ludzi, na przykład z wesel, które dawniej na niektórych wsiach trwały kilka dni. Uczył się grać od Piotra Gacy czy Tadeusza Lipca. Dziś sam przyznaje, że jest wielbicielem muzyki Małopolski Północnej, pogranicza opoczyńsko-radomskiego oraz polskiej muzyki dwudziestolecie międzywojennego. Gra gównie muzykę do tańca. - Muzyka tradycyjna to często szlagiery dawnych lat. W Warszawie przed wojną były popularne oberki i polki, jak i fokstroty i tanga, rumby i wszystko do czego był jakiś układ taneczny - opowiada w "Artystycznym wybiegu".
Dlaczego Jakub Zimończyk wybrał polską muzykę? Co ma wspólnego z zespołem Mazowsze? Czym różni się akordeon od harmonii i jak, grając na tych instrumentach, zarabiać? O tym m.in. w rozmowie z "Artystycznego wybiegu".
***
Tytuł audycji: Artystyczny wybieg
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Jakub Zimończyk (muzyk, akordeonista)
Data emisji: 24.06.2018
Godzina emisji: 12.14
pj/kd