RAU: trzeba robić rzeczy. Będzie dziwnie, ale dobrze

- Praca artystyczna zależna jest od rzeczy paradoksalnie niezależnej ode mnie - czyli od weny - mówi raper RAU. - Jak mnie coś tknie, zainspiruje, to twórczość wychodzi ze mnie naturalnie - wyjaśnia.

Krytycy twierdzą, że "Konkretna rozrywka" RAUa to odrębny twór na scenie muzycznej, powiew świeżości i zwieńczenie jego wypracowanego stylu

Foto: mat. promocyjne/Alkopoligamia

- Z przymusu też można robić, choć wtedy to już nie jest takie proste - mówi gość Kamila Jasieńskiego. - Przy pracach na zamówienie wena schodzi na drugi plan. Mówimy o czymś w rodzaju klasycznej pracy, wciąż artystycznej, jednak bardziej schematycznej - dodaje.

RAU na antenie Czwórki przyznaje, że podejmuje się różnych zleceń, pracuje wg. dyrektyw, jednak docelowo wolałby żyć skromniej, ale robić to na co ma ochotę.

W "Pierwsze słyszę" zdradza swoje sposoby na odnalezienie weny, mówi o tym, co go inspiruje, a także zapowiada kolejną solową płytę i tajemniczo opowiada o innych projektach.

***

Tytuł audycji: "Pierwsze słyszę"

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: RAU (raper Tomasz Rałowski)

Data emisji: 5.10.2016

Godzina emisji: 8.15

pj/kd