Michał Kirmuć The Cure to jeden z niewielu zespołów, któremu udało sie połączyć tworzenie ambitnej muzyki dla wymagającego słuchacza z komercyjnym sukcesem
Wszystko zaczęło się pod koniec lat 70., kiedy to w jednej ze szkół średnich w miasteczku Crawley Robert Smith oraz Lol Tolhurst oraz Michael Dempsey zakładają zespół Easy Cure. - W 1978 roku zespół zmienił swoją nazwę na The Cure i zarejestrował pierwsze utwory "Killing An Arab" i "10.15 Saturday Night" - opowiada Ula Kaczyńska.
Pośród wielu agresywnie grających i mocno zideologizowanych zespołów punkowych grupa The Cure wyróżniała się melodyjnymi kompozycjami i tekstami odwołującymi się do przeżyć członków zespołu, a zwłaszcza Roberta Smitha. - Image lidera zespołu - natapirowane włosy, usta pomalowane czerwoną szminka - to było coś takiego, co w latach 80. porwało ludzi.
Joy Division. Uciekając przed życiem
Z okazji jubileuszu zespół dowodzony przez Roberta Smitha wystąpi 7 lipca w londyńskim Hyde Parku. Będzie to jedyny koncert The Cure w Europie w 2018 roku. Na scenie - oprócz jubilatów - pojawią się także Interpol, Slowdive, Ride, Goldfrapp, Editors i The Twilight Sad. Czy Robert Smith tradycyjnie zagra na niedostrojonej gitarze? Po czym poznać prawdziwego fana The Cure? Więcej na ten temat w materiale Martyna Ogonek.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Data emisji: 21.12.2017
Godzina emisji: 7.15
kul/ac