To klip, który był kręcony w warszawskiej Szkole Podstawowej nr 74, choć pierwotny pomysł reżysera na tę opowieść był nieco inny.
- Na początku bardzo chciałem zrobić ten teledysk do "Miał być ślub" na pogrzebie - zdradza Konrad Aksinowicz, reżyser. - Chciałem przekręcić tę historię, chciałem, żeby zagrał w nim Borys Szyc. Po spotkaniu z Moniką okazało się, że oni chcieliby, by tę piosenkę związać ze szkołą. Powiedziałem OK - dodaje.
Jednak szkoła w "Miał być ślub" nie jest taką zwykłą szkołą. Reżyser ją trochę przekręcił, pokazał inaczej. - Uczniowie mają elektryczne maszyny do pisania. Jest w nich coś ekscytującego, one tak strzelają dźwiękowo - opowiada rozmówca Oliwii Krettek. - W szkole opowiadam historię dziewczyny. Chciałem, żeby w klipie na koniec coś się zadziało. Choć trzeba zauważyć, że jest to bardzo szybki obrazek, bo trwa tylko 2 minuty i 50 sekund - dodaje.
Konrad Aksinowicz zdecydował się na zaangażowanie dziewczynki skaczącej na trampolinie. Okazało się, że jedyna dziewczynka w tym wieku, która dobrze skacze na trampolinie, to jest Amerykanka. - Jej tata pracował w ambasadzie, ona w ogóle nie mówiła po polsku. Kiedy na teledysku śpiewa "żoną miałam być", to ona musiała nauczyć się tego fonetycznie - zdradza reżyser.
Zdaniem rozmówcy Czwórki ten teledysk trochę opowiada o zemście. Pokazuje dziewczynę, która chciała mieć chłopaka, wszyscy w klasie się z niej śmiali, a na koniec to ona pokazała im, jak potrafi skakać w przestworza. - Sceny gdy ona skakała, nagraliśmy z rusztowania, potem z kąta z dołu i zbliżenie - opowiada Konrad Aksinowicz. - Uczniowie, których widzimy w teledysku, to prawdziwi uczniowie tej szkoły, w trakcie nagrywania byli bardzo podekscytowani, cieszyli się. Dziś mają pewnie około 30 lat, to niesamowite - dodaje.
Brodka, gdy wraca do swojej piosenki sprzed 16 lat, powtarza, że nie została ona zrozumiana. Jej zdaniem utwór miał być żartobliwy, miał być mrugnięciem oka do słuchacza, ale został błędnie zinterpretowany.
14:00 czwórka pierwsze słyszę 06.05.2022.mp3 O teledysku do piosenki Brodki "Miał być ślub" opowiada jego reżyser Konrad Aksinowicz (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Konrad Aksinowicz zwraca uwagę na wybrane sceny klipu. - Jest tam scena, w której pani zabiera uczniowi instrukcje z Lego. To była ta sama instrukcja, którą mi nauczycielka zabrała w podstawówce i trzymała w biurku przez dwa lata - opowiada. - Jest tam też mój obrazek, który zostawiłem tam jako swój autograf. To były czasy, gdy jeszcze nie mówiło się o autorach klipów - dodaje.
Samo imię "Paweł", które pojawia się w teledysku, wybrała Monika Brodka, która była wtedy związana z pewnym Pawłem. - Po zdjęciach, o drugiej w nocy, otrzymałem SMS-a od Moniki, że jednak to nie może być Paweł, bo jej partner się nie zgadza - wspomina reżyser. - Mimo to zmontowaliśmy teledysk. Mnie się spodobał, potem zaakceptowała go Monika, potem jej chłopak - dodaje.
Brodka - Mial byc slub (Video)/Brodka
***
Tytuł audycji: Najlepszy dzień tygodnia
Prowadzą: Szymon Jaworski
Materiał: Oliwia Krettek
Data emisji: 06.05.2022
Godzina emisji: 6.22
pj