Spada populacja Chin. Czy Indie zostaną najludniejszym państwem świata?

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2023 12:44
Populacja Pekinu, jednego z największych miast na świecie, spadła po raz pierwszy od blisko 20 lat. Wielu ekspertów odczytuje to jako początek kryzysu demograficznego nie tylko w stolicy Chin, ale w całym kraju.
Populacja Chin, najludniejszego kraju na świecie, zmniejszyła się w 2022 roku, po raz pierwszy od wczesnych lat 60.
Populacja Chin, najludniejszego kraju na świecie, zmniejszyła się w 2022 roku, po raz pierwszy od wczesnych lat 60.Foto: shutterstock/ LMspencer

Już w starożytności Chiny były jednym z najbardziej zaludnionych państw świata, swoją pozycję niekwestionowanego lidera w tym temacie zajmują od setek lat. Kraj ten zamieszkuje dzisiaj 1 mld 400 mln ludzi, co stanowi ponad 18 proc. światowej populacji.


Spadek urodzeń w Chinach

Jednak wszystko wskazuje na to, że wkrótce może się to zmienić. Wraz z początkiem tego roku Narodowe Biuro Statystyczne Chin ogłosiło, że populacja chińska się zmniejszyła. Taka sytuacja zaistniała pierwszy raz od sześciu dekad. Według ONZ już w tym roku to Indie prześcigną Chiny w oficjalnych statystykach.

- Są dwa główne powody takiego stanu rzeczy. Po pierwsze polityka jednego dziecka, która została wprowadzona pod koniec lat 70. Okazała się skuteczna, bo obecnie Chińczycy mają jedno, rzadko kiedy dwójkę dzieci - mówi Patryk Kugiel z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Po drugie to są procesy gospodarcze, czyli wzrost zamożności społeczeństwa. Jest to uniwersalny schemat, który ćwiczyliśmy w Europie: im bogatsze społeczeństwo, tym dzieci rodzi się mniej, bo więcej w nie inwestujemy.


Polityka trzeciego dziecka - czy pomoże?

Zjawisko zaniepokoiło chińskie władze do tego stopnia, że coraz więcej mówi się o polityce trzeciego dziecka. - To jest polityka zachęcania do posiadania dwójki, a nawet trójki dzieci. Chińskie społeczeństwo starzeje się, przez co staje się mniej konkurencyjne - tłumaczy specjalista. - Jest mniej ludzi, którzy są w wieku produkcyjnym, a średnia wieku w Państwie Środka wynosi ok. 40 lat. To powoduje mniejszą konkurencyjność i większe obciążenia dla systemu opieki społecznej.

Rozmówca Jędrzeja Rosiewicza uważa, że ciężko będzie działaniami administracyjnymi zmienić nowe zachowania społeczne, które ugruntowały się przez ostatnie 30 lat. Według ekspertów dlatego też najprawdopodobniej w tym roku Indie przejmą pałeczkę, jeśli chodzi o najliczniejszą populację na świecie, i wyprzedzą Chiny.   


Zobacz także: 


Indie - młode społeczeństwo

- Dzietność kobiet w Indiach jest duża, ale wystarczy przypomnieć, że na początku tego tysiąclecia było tam miliard ludzi, a dzisiaj mamy 400 mln więcej. To są naturalne procesy. W tym kraju populacja stale rośnie i wszystko wskazuje na to, że ten wzrost będzie utrzymany przez kolejnych 50 lat - zauważa Patryk Kugiel. - Szacuję, że do połowy tego stulecia w Indiach przybędzie jeszcze 300 mln ludzi, czyli będziemy mieli 1 mld 700 mln mieszkańców tego państwa. 


Posłuchaj
05:00 Czwórka/Pierwsze Słyszę - Chiny populacja 20.04.2023.mp3 Patryk Kugiel z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych o demografii Chin i Indii (Pierwsze Słyszę/Czwórka)

 

Taka zmiana warty niesie za sobą spore konsekwencje, zwłaszcza, że średnia wieku społeczeństwa indyjskiego wynosi niecałe 30 lat. - To oznacza, że na rynek pracy każdego roku będzie wkraczała bardzo liczna populacja młodych Hindusów. To obniża koszty pracy i zapewnia dopływ siły roboczej - mówi ekspert. - Nie drenuje tak budżetu państwa na opiekę dla osób starszych czy na wydatki opieki społecznej. To daje także przewagę gospodarczą Indiom, które, jeśli dobrze to wykorzystają, mogą stać się najszybciej rozwijającą się światową gospodarką.

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał: Jędrzej Rosiewicz

Data emisji: 20.04.2023

Godzina emisji: 08.40

aw