- Rajskie plaże, open bar, muśnięte słońcem ciała, niezapomniane przygody – z tym kojarzą nam się wakacje. Książka Magdy i Piotra Mieśników podważa to myślenie
- "Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach?" to książka, w której znajdziemy m.in. historię Magdaleny Żuk.
- Jakie ubezpieczenie wybrać, by wystarczyło na leczenie za granicą i na jakie kruczki zwracać uwagę podczas podpisywania umów z biurem podróży?
"Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach?" to trzynaście historii o śmierci, kalectwie, nieuczciwych biurach podróży, leniwych rezydentach i bezradnych konsulach. - Chcieliśmy odkłamać to magiczne myślenie, które zakłada, że jeśli jedziemy na wakacje to wszystko będzie dobrze, a polisa ubezpieczy nas od wszelkiego zła. To trochę jak z jechaniem autem bez zapiętych pasów i liczeniem na to, że nic się nie stanie - mówił Piotr Mieśnik, dziennikarz, publicysta i współautor książki "Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach?".
Jan Kowalski na urlopie, jak duże dziecko bez opieki
Jak podkreślał, Polacy na wczasach zachowują się jak duże dzieci, zwolnione z odpowiedzialności. - Podczas urlopu często nie wykupujemy dodatkowego ubezpieczenia, nie uważamy na siebie - wyliczał Piotr Mieśnik. Jak wyliczał, jeśli nawet zdecydujemy się na wykupienie dodatkowej polisy ubezpieczeniowej, nie czytamy tego, co napisano w niej drobnym drukiem. - Kluczowe są te elementy wykluczające, na przykład to, że wystarczy wypić kieliszek alkoholu, by ubezpieczenie nas nie objęło. Choroby przewlekłe to kolejny taki element, warto też dowiedzieć się, czy nasz wyjazd to "impreza turystyczna". Gdy kupujemy wycieczkę bądźmy skupieni i nie bójmy się zadawać pytań.
Sprawdź także:
W książce Magdy i Piotra Mieśników znajdziemy jednak historie ludzi, którzy "nie zapracowali na swój wypadek". - To tragedie, na które wpływ miał los, albo inni ludzie, organizatorzy wyprawy czy właściciele obiektu - zaznaczał współautor. Po wypadku pojawia się najczęściej "spychologia", szukanie winnego, procesy sądowe trwają bardzo długo. - Punktem zapalnym do napisania tej książki były nasze własne wakacje w Egipcie. Okazało się, że dwa fotele dalej urlop spędzała Magdalena Żuk, której tragiczne losy śledziliśmy w Polsce. Zaczęliśmy więc zbierać te wszystkie historie - wspominał gość Czwórki.
Polacy jednak bezpieczni na wakacjach?
- Nasz rodzimy rynek turystyczny jest potężny, a historii, które są wstrząsające, pojawiło się kilkanaście. Nie są to więc częste wydarzenia - mówił Piotr Mieśnik. - Opisujemy liczne błędy pracowników biur podróży czy zaniedbania rezydentów, którzy potrafią zgubić członków wycieczek, co kończy się tragicznie. Dodatkowo część rzeczywistości turystycznej w ogóle nie jest ujęta w prawie, m.in. samo pojęcie rezydenta. To powoduje rozmycie odpowiedzialności. Dlatego jadąc na wakacje warto samemu dowiedzieć się, gdzie będzie najbliższy szpital.
Chcesz być zdrowy? Ubezpiecz się sam
- Rok temu Polska żyła sprawą Marceliny, która spadła z dachu hotelu w Turcji. Była ona dodatkowo, wyżej ubezpieczona, ale okazało się, że operacje w szpitalu kosztowało 70 tysięcy euro, a transport specjalną karetką powietrzną to kolejne sto tysięcy złotych. Gdyby nie zbiórki i oszczędności rodziny, to byłoby niemożliwe - wyliczał gość Czwórki. - Takie ubezpieczenia możemy wykupić nawet w biurze podróży, w którym wykupujemy wycieczkę. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich opisanych przez nas historii jest rozmyta odpowiedzialność, to dotyczy głównie krajów, z którymi Polska nie ma podpisanych umów, a przykład w przypadku Egiptu.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzący: Kamil Jasieński
Gość: Piotr Mieśnik (dziennikarz, publicysta i współautor książki "Śmierć all-inclusive. Jak Polacy umierają na wakacjach?")
Data emisji: 18.07.2023
Godzina emisji: 09.15
kd
