- Gościem Czwórki jest Krzysztof Walas z IDEAS NCBR, z którym rozmawiamy o robotach i raporcie "Co Polacy myślą o robotach?".
- Raport wyjaśnia, jakie jest podejście polskiego społeczeństwa do tematu robotyzacji.
- Wynika z niego, że chętniej widzimy roboty w rolach usługowych niż doradczych.
- Ponad połowa z nas obawia się, że w wyniku robotyzacji zmniejszy się liczba miejsc pracy.
Co Polacy myślą o robotach?
Z raportu "Co Polacy myślą o robotach?" wynika, że według większości z nas roboty powinny pracować tylko pod nadzorem ludzi. Według naszych rodaków roboty mogą być kelnerami, ustawiać towary na półkach sklepowych czy sprzedawać je - jednak nie powinny zajmować stanowisk decyzyjnych. Równocześnie aż 68 procent badanych spodziewa się, że w wyniku robotyzacji zmniejszy się liczba miejsc pracy.
Roboty - gdzie można je spotkać?
Jak zauważa rozmówca Kamila Jasieńskiego, najwięcej robotów znajdziemy w sektorze produkcyjnym. - Dotychczas roboty były powszechnie stosowane w sektorze produkcyjnym i najczęściej były spotykane w fabrykach samochodów - tłumaczy. - Pomagają także w utrzymaniu "trudnej infrastruktury", takiej jak elektrownie jądrowe czy duże instalacje chemiczne. Znajdziemy je również na platformach wiertniczych, wysyłamy je także w kosmos. Roboty mogą wyręczać nas w miejscach pracy, które są niebezpieczne i trudne.
Jednak roboty i sztuczna inteligencja pojawia się w coraz liczniejszych obszarach naszego życia i coraz częściej mamy z nimi styczność. Widzimy je np. w galeriach handlowych, gdy coś oferują, a w Kalifornii już np. dostarczają jedzenie. Coraz częściej przenikają do naszego życia codziennego.
Zobacz także:
Porozmawiaj z robotem
Krzysztof Walas zwraca uwagę na to, co możemy nazwać robotem, i jak zaznacza, nie zaliczają się do nich chatboty. - Jako robotyk upierałbym się, że roboty mają postać i mogą wchodzić w interakcję ze światem fizycznym. To jest kluczowe - tłumaczy. - Ważne jest także, jaka ta postać będzie, i o to pytaliśmy w naszym badaniu. Wynika z niego, że gdy jest mechaniczna i nie przypomina człowieka, to unikamy psychologicznego aspektu, w którym uważamy maszynę za jednego z nas. Do mechanicznej postaci mamy większy dystans - lubimy, ale nie budujemy więzi emocjonalnej.
Rozwój robotyzacji jest stały i postępuje na naszych oczach. Trwają prace nad maszynami, które będą mogły być podpięte do sieci i tak jak boty czerpać z niej informacje. - Przy dzisiejszych technologiach to jest do zrobienia - zaznacza specjalista. - Jesteśmy więc blisko tego, żeby z robotem wchodzić w interakcję słowną.
Czytaj także:
Wolimy roboty usługowe
Badania pokazują, że jesteśmy w stanie wyobrazić sobie robota w roli kelnera, jednak mamy opory, żeby był terapeutą, lekarzem czy nauczycielem.
- Wraz z kolegami dyskutowaliśmy na ten temat i ustaliliśmy, że jako ludzkość uznajemy, że człowiek jest nadrzędny, a wszystko inne jest usługowe. Tak mamy zakorzenione, że wszystko służy nam, i robota też stawiamy w tym miejscu - tłumaczy Krzysztof Walas. - On nie jest drugim człowiekiem, tylko jest czymś poniżej. Dlatego widzimy go w rolach usługowych, a nie w rolach, kiedy jest partnerem w dyskusji, albo, nie daj Boże, stoi ponad nami. Mamy wąską i szeroką sztuczną inteligencję. W tych wąskich zagadnieniach często ta sztuczna inteligencja już jest lepsza i szybsza od nas, i to nas niepokoi.
12:34 CZWORKA/Pierwsze słyszę - roboty 01.02.2024.mp3 O raporcie "Co Polacy myślą o robotach" opowiada Krzysztof Walas z IDEAS NCBR (Pierwsze słyszę/Czwórka)
W kwestii robotyki gonimy Zachód, jeszcze jednak pozostajemy w tyle. - Mamy troszkę do nadrobienia, zwłaszcza w sektorze produkcyjnym - tłumaczy gość audycji. - Jak wynika z raportu, w roku 2022, na świecie na 10 tysięcy pracowników średnio przypadało 150 robotów. W Polsce natomiast 71, jednak - jak nawet zaznaczono w raporcie - notujemy bardzo szybki przyrost.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Krzysztof Walas (IDEAS NCBR)
Data emisji: 1.02.2024
Godzina emisji: 8.15
aw/wmkor