- Dziś pracowników socjalnych jest mniej. Wynika to z tego, że część z nas jest na zasiłkach opiekuńczych, ze względu na brak opieki nad dziećmi - mówi Małgorzata Ostrowska, pracownik socjalny z Olsztyna. - Często są wśród nas osoby mocniej narażone na zakażenie koronawirusem, ze względu na choroby przewlekłe, i po prostu przebywają na zwolnieniach lekarskich - dodaje.
Może się wdawać, że pracownicy socjalni dziś mają mniej obowiązków czy są mniej dostępni. Jednak jest więcej nowych zadań w związku z pandemią koronawirusa. Pracownicy nie zwalniają tempa, gdyż naszą misją jest pomoc drugiemu człowiekowi Małgorzata Ostrowska
Nowe zadania pracowników socjalnych dotyczą przede wszystkim wywiadów telefonicznych z osobami, które są w kwarantannie, izolacji domowej lub kwarantannie zbiorowej. - Pracownicy ustalają potrzeby, zakres usług jakimi powinni być objęci - żywność, obiady, może wolontariusze robiący zakupy, kontakt ze specjalistami - np. psychologiem - wymienia rozmówczyni Weroniki Puszkar.
Małgorzata Ostrowska zdradza, że ośrodki pomocy społecznej dostają kilkadziesiąt telefonów dziennie od osób w wieku 30-40 lat, które pracowały na tzw. umowy śmieciowe lub były samozatrudnione. Podkreśla, że kontakt telefoniczny czy mailowy w ośrodkiem pomocy społecznej w takich wypadkach jest najlepszy i na pewno nie zostaną bez odpowiedzi.
ZOBACZ TAKŻE W czasach pandemii odległość ma znaczenie >>>
Pomoc starszym
- Więcej w naszej pracy jest dziś zgłoszeń osób starszych, schorowanych, samotnych. Dziś dostarczamy im suchy prowiant, utrzymujemy kontakt telefoniczny, służymy rozmową, pytamy o potrzebne leki, służymy kontaktem z naszymi psychologami - mówi gość Czwórki.
Nie bez znaczenia jest też dziś pomoc sąsiedzka. Warto zapukać, zostawić kartkę np. z numerem telefonu lokalnego ośrodka pomocy społecznej.
Eskalacja przemocy w czasach izolacji? Psycholog: jest coraz trudniej
Przemoc w czterech ścianach
- Z tego, co obserwuje nie ma dziś więcej zgłoszeń. Jednak domyślam się, że trudność wypływa z tego, że w sytuacji izolacji domowej trudno jest nawiązać kontakt z kimkolwiek, z perspektywy osoby doświadczającej przemocy - mówi Katarzyna Biernat, pracownik socjalny z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie, zajmująca się sprawami przemocy domowej. - Te osoby głównie spędzają czas wspólnie ze sprawcami przemocy. Ta kontrola jest nadmierna. A i moja praca jest troszkę ograniczona - dziś polega na rozmowie telefonicznej, to jest trudniejsze - dodaje.
Katarzyna Biernat zwraca uwagę, że nawiązanie kontaktu, zdobycie zaufania rozmówcy jest dużo trudniejsze w relacji telefonicznej. - Czasami niezbędne jest spotkanie osobiste. Umawiam się, gdy jest duża trudność w kontakcie telefonicznym, gdy wyczuwam, że jest bezpośrednie zagrożenie życia - podkreśla. - Podczas takiego spotkania zachowuję wszelkie środki ostrożności, mam płyny dezynfekujące, maseczki, rękawiczki. Ustalam jak dane spotkanie ma wyglądać. informuję o swoim stanie zdrowia i tego samego oczekuję od drugiej strony - dodaje.
Nowe problemy czasu pandemii
Do ośrodków pomocy społecznej zgłaszają się osoby, które mają problemy z realizacją obowiązku szkolnego przez internet przez ich dzieci. - Nauczanie online budzi dużo emocji i frustracji - mówi Katarzyna Biernat. - Nie każdy ma komputer, internet. Skupiamy się nad możliwościami rozwiązania takiej sytuacji - dodaje.
***
Tytuł audycji: "Strefa prywatna"
Prowadzi: Weronika Puszkar
Gość: Małgorzata Ostrowska (pracownik socjalny z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie, założycielka strony pracowniksocjalnyonline.com.pl), Katarzyna Biernat(pracownik socjalny z Miejsckiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie)
Materiał: Mateusz Kulik
Data emisji: 04.05.2020
Godzina emisji: 20.09
pj/kd