- Nie byłem zszokowany tym stwierdzeniem, po prostu się ucieszyłem, bo będzie więcej rzeczy do oglądania - mówi Andrzej Mazuruk, ekspert rynku gier wideo i fan "Gwiezdnych wojen". - To, co obserwujemy od 20 lat, to jest totalny miks tego, co było oryginalnym zamysłem.
Bo w koncepcji George'a Lucasa - co podkreślał po premierze "Mrocznego widma" - "Gwiezdne wojny" zamykają się w sześcioodcinkowej historii. - Seria była konkretnie o tragedii Anakina, czyli późniejszego Lorda Vadera. To wszystko, co działo się później czy równocześnie, w książkach, grach, w komiksach, serialach, to było rozwinięcie koncepcji - tłumaczy rozmówca Mateusza Kulika. - Szczerze mówiąc, trudno wyobrazić sobie, żeby to uniwersum w przeciągu kilkudziesięciu lat się skończyło, ponieważ mnóstwo osób tworzy ten świat.
"Gwiezdne wojny" to jeden z tych filmów, który wywarł ogromny wpływ na współczesną popkulturę. Seria ma wiernych fanów na całym świecie. Niektórzy z nich mają jednak inne podejście, a odważne słowa szefowej Lucasfilm wzbudziły niemało kontrowersji wśród internautów.
- Pojawieniu się pierwszych części "Gwiezdnych wojen" jeszcze w starym kanonie, towarzyszyło mnóstwo innych pobocznych dzieł. Teraz pod banderą Disneya rozwija się to jeszcze bardziej dynamicznie. Disney eksploatuje "Gwiezdne wojny" jak tylko się da - mówi Jerzy Bartoszewicz, ekspert rynku gier wideo. - Jednym fanom się to podoba, innym mniej. Uważają, że co za dużo, to niezdrowo. Bo wszystko to i cała historia może się rozwodnić.
Jak na razie nie wiadomo, czego możemy się spodziewać. Pojawiają się kolejne seriale na platformie Disneya. Jedno jest pewne - "Gwiezdne wojny" nie zginą. - George Lucas sam mówił w pewnym momencie, że tak naprawdę w oryginalnej trylogii, czyli częściach 4-6 pojawiło się 30 procent tego, co zaplanował. Potem gdy pojawiły się nowe możliwości technologiczne, mógł zrealizować więcej - przypomina Andrzej Mazuruk.
Źr. Youtube/ Star Wars/Obi-Wan Kenobi | Teaser Trailer | Disney+
Jak podkreśla specjalista, główny kanon zawiera się w sześciu filmach i jeśli chcemy skupić się na tym, czym powinny być "Gwiezdne wojny", możemy zamknąć temat w tych obrazach. - Wszystko, co jest dookoła, to jest dodatek do tego głównego kanonu, bo on jest już zamknięty. Dla mnie jest to fajna rzecz, bo traktuję to jako eksperyment myślowy. Bardzo fajnie czyta się niektóre książki - zdradza rozmówca Mateusza Kulika. - Mimo że czasem nie są w stu procentach spójne z oryginalnym kanonem, to jednak pokazują perspektywę, która jest ciekawa. Dzięki nim inaczej mogę spojrzeć na to, co jest w oryginalnym kanonie. Ja się cieszę z tego, bo mam więcej do czytania i oglądania.
04:23 Czwórka/Pierwsze Słyszę- Gwiezdne wojny 07.06.2022.mp3 W audycji rozmawiamy o "Gwiezdnych wojnach" (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
aw