- Aby pojechać na roczny wolontariat za granicę trzeba po prostu podjąć taką decyzję. To będzie już połowa sukcesu - mówi Paula Krzykowska, wolontariuszka Europejskiego Korpusu Solidarności. - Potem wystarczy wejść na stronę Narodowej Agencji Erasmus i Europejskiego Korpusu Solidarności, a tam przed nami otworem stoi cała Europa i nie tylko. Wystarczy się zarejestrować, mieć ukończone 18 lat i komunikatywny angielski. Można wybierać z całej oferty projektów kulturalnych, sportowych, edukacyjnych, ekologicznych. A potem jechać - dodaje.
Program Europejskiego Korpusu Solidarności skierowany jest do osób w wieku od 18 do 30 lat. Można jechać w trakcie studiów, ale też po ich ukończeniu.
- Zapisując się na wolontariat byłam po studiach, pracowałam na etat i zdecydowałam się wyjechać - zdradza gość Kamila Jasieńskiego. - Tam wszystko pod kątem finansowym jest zabezpieczone: mieszkanie, ubezpieczenie, przelot, kurs językowy, wyżywienie kieszonkowe. Wkładu własnego wcale nie trzeba mieć, choć jeśli mamy plan więcej pozwiedzać to warto mieć jakieś oszczędności - dodaje.
Paula Krzykowska do Włoch ruszyła bez znajomości języka włoskiego. Dziś przyznaje, że gdyby go znała z pewnością byłoby jej łatwiej. - Okazało się, że wszystkiego da się nauczyć, choć pierwsze dwa miesiące moim przyjacielem był tłumacz w telefonie - zdradza. - Włosi są jednak bardzo otwarci, oni cieszą się, gdy ktoś choć próbuje mówić w ich języku - dodaje.
10:25 czwórka pierwsze słyszę 27.02.2023 wolontariat.mp3 Jak wyjechać na wolontariat z Europejskim Korpusem Solidarności i jakie doświadczenia można z niego przywieźć? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Wolontariat, który wybrała Paula był pracą w muzeum, bo w Polsce ukończyła studia na historii sztuki. - Zdecydowałam się wybrać coś, co choć trochę wiąże się z tym, co już nam - mówi. - Ta praca we Włoszech wyglądała jednak zupełnie inaczej, niż to czym zajmowałam się w kraju. To było małe muzeum, prowadzone we włoskim stylu. Mieściło się w niewielkim miasteczku, wszyscy tam się znali. Organizowaliśmy też wydarzenia dla lokalnej społeczności - dodaje.
Wraz z Paulą do miasteczka trafiło też pięć innych wolontariuszek. Jej koleżanki pochodziły z Hiszpanii, Niemiec, Francji i Austrii. Jako jedyna reprezentowała Europę Środkowo-Wschodnią.
- Naszym wspólnym mianownikiem była solidarność, choć wcale to nie było łatwe - przyznaje gość Kamila Jasieńskiego. - To była porządna lekcja tolerancji i kompromisów.
W Włoch Paula Krzyczkowska przywiozła masę doświadczeń i nowych umiejętności. Nauczyła się języka, poznała kraj, mocniej otworzyła się na inne kultury i osoby. Dziś już jest w Polsce i zajmuje się koordynacją projektów wolontariackich. Uważa, że rok we Włoszech był świetnie wykorzystanym czasem, najlepszą szkołą językową.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Paula Krzykowska (wolontariuszka Europejskiego Korpusu Solidarności)
Data emisji: 27.02.2023
Godzina emisji: 9.26
pj