Brytyjscy naukowcy sprawdzili czy pora o której zasypiamy, może wpływać na to o czym śnimy. W badaniu podzielono sny pacjentów na dwie grupy. Do pierwszej kategorii zaliczały się sny „wczesnej nocy", czyli takie, które zarejestrowano po dwugodzinnych i czterogodzinnych przebudzeniach. Druga kategoria obejmowała sny „późne", rejestrowane po sześciu i ośmiu godzinach od zaśnięcia.
Z badań wynika, że „późniejsze" były oceniane jako znacznie dziwniejsze i przepełnione różnymi symbolami, w przeciwieństwie do snów „wcześniejszych". Uczestnicy twierdzili także, że sny późnonocne były bardziej emocjonalne, niż te wczesnonocne.
aj