Green Day rezygnuje z ogłoszonego wcześniej koncertu na moskiewskim stadionie Łużniki. Decyzja zespołu została podjęta po ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego. Lider grupy, Billie Joe Armstrong, jasno stwierdził, że obecne wydarzenia przysłaniają branżę rozrywkową.
- Z bólem serca, w świetle obecnych wydarzeń, czujemy, że niezbędne jest odwołanie naszego koncertu w Moskwie na stadionie Spartaka. Zdajemy sobie sprawę, że w tej chwili rock schodzi na dalszy plan i są rzeczy dużo ważniejsze od niego. Wiemy jednak, że rock and roll jest nieśmiertelny i jesteśmy pewni, że przyjdzie jeszcze czas na nasz powrót - oświadczyła grupa na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Koncert Green Day w Moskwie miał odbyć się 29 maja.
Zespół dołącza tym samym do grona artystów, którzy oficjalnie sprzeciwili się agresji militarnej Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Wcześniej "nie" powiedzieli m.in. Madonna, Imagine Dragons, Oli Sykes z Bring Me The Horizon, Alex Kapranos z Franz Ferdinand, Yungblud czy Stevie Nicks. W Rosji szerokim echem odbiło się oświadczenie Oxxxymirona, który odwołał wszystkie nadchodzące występy w Sankt Petersburgu i Moskwie.
AŚ
