Jak wykazały nowe badania naukowców z University of California w Riverside opublikowane w czasopiśmie "Communications Earth & Environment", gdy globalne temperatury podniosą się o 4 stopnie Celsjusza, również szkodliwe emisje roślin i naturalne zapylenie wzrosną aż o 14 procent. To oznacza, że nie wszystkie zanieczyszczenia powietrza pochodzą od ludzi. "Uzyskane wyniki nie uwzględniają jednoczesnego wzrostu zanieczyszczenia powietrza ze źródeł antropogenicznych. Nie uwzględniamy emisji zanieczyszczeń powietrza przez ludzi, ponieważ możemy je zmienić" – zaznaczają uczeni i dodają - "Możemy przesiąść się do samochodów elektrycznych. Ale to może nie zmienić zanieczyszczenia powietrza przez rośliny lub pył".
Zdaniem amerykańskich badaczy, około 2/3 przyszłego zanieczyszczenia będzie pochodzić od roślin. Wszystkie rośliny wytwarzają substancje chemiczne, zwane biogennymi lotnymi związkami organicznymi. Jeżeli klimat ociepli się zaledwie o 2 stopnie Celsjusza, to poziom PM2,5 wzrośnie o 7 procent. Autorzy mają nadzieję, że możliwość poprawy jakości powietrza zainspiruje szybkie i zdecydowane działania na rzecz zmniejszenia emisji dwutlenku węgla.
mk