Indiana Jones z milionowymi stratami

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2023 17:50
Po pierwszym weekendzie widowisko zarobiło zaledwie 130 mln dolarów. To zdecydowanie mniej niż oczekiwali producenci.
Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
"Indiana Jones i artefakt przeznaczenia"Foto: mat prasowe

W lutym tego roku dziennikarze Magazynu Forbes ujawnili, że w produkcję „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” zainwestowano prawie 300 milionów dolarów, co oznacza, że "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" jest jednym z najdroższych filmów w historii kina. 

Okazało się jednak, że grono fanów słynnego archeologa znacznie się zmniejszyło, pierwsze trzy części serii cieszyły się większą popularnością. Według analityków szansą dla produkcji jest jeszcze najbliższy weekend. Potem w kinach pojawią się inne duże produkcje: 14 lipca: "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" i 21 lipca: "Oppenheimer" i "Barbie".

W głównych rolach w piątej i finałowej części „Indiana Jones" pojawili się Harrison Ford i Phoebe Waller-Bridge. Za kamerą stanął James Mangold, reżyser takich produkcji jak: "Wybuchowa para", "Wolverine", "Logan: Wolverine" i "Le Mans ’66".

mg