W przyszłym tygodniu w Londynie odbędzie się uroczysta światowa premiera nowego "Gladiatora", jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów roku. Choć obraz chwalony jest za casting oraz epickie sceny akcji, to okazuje się, że podobnie jak poprzednie produkcje Scotta budzi wśród historyków spore kontrowersje.
Shadi Bartsch, autorce kilku książek o starożytnym Rzymie, nie podoba się m.in. sena walki w zalanym Koloseum, w której pojawiają się rekiny. "Nie sądzę, żeby Rzymianie wiedzieli, czym są rekiny" - stwierdza w wypowiedzi przytoczonej przez The Hollywood Reporter.
Odnosi się także do pokazanego w zwiastunie nosorożca.
Jej zdaniem nie ma dowodów na to, że gladiatorzy faktycznie na nich jeździli, tak jak w filmie Scotta. Shadi Bartsch komentuje też scenę, w której Makrynus siedzi w kawiarni z gazetą. "Mieli dzienniki" - tłumaczy - "Ale były one rzeźbione i umieszczane w wybranych miejscach".
Akcja nowego "Gladiatora" toczy się ponad dwie dekady po wydarzeniach z pierwszej części. Fabuła skupia się na losach Lucjusza, wnuka Marka Aureliusza, który w pierwszej części, jako dziecko, był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz postanawia walczyć w Koloseum jako gladiator. Postać tę gra irlandzki aktor Paul Mescal, nominowany do Oscara za rolę w filmie "Aftersun".
"Gladiator 2" zadebiutuje w polskich kinach 15 listopada.
mo