Igrzyska Wolności to wydarzenie, które przyciągnęło tysiące osób. Samych prelegentów było aż 500, a wśród nich Anna Dziewit-Meller, pisarka, dziennikarka, osoba kierująca wydawnictwem literackim. Jakub Jamrozek zapytał ją o oręż, jakim mogą być, są, bywają książki.
18:08 czwórka igrzyska wolności w czwórce 20.10.2024 anna dziewit meller.mp3 O książkach, literaturze i pisarstwie opowiada Anna Dziewit-Meller (Igrzyska Wolności w Czwórce/Czwórka)
- Od czterech lat prowadzę duże wydawnictwo, to trudna działka, kapryśny rynek - przyznaje gościni Czwórki. - To codzienna walka z milionem czynników, walka o czytelnika. Nie wiem, czy książka jest orężem, czy to może oręż jest potrzebny, by książkę ocalić. Niestety nie jesteśmy społeczeństwem, które czyta coraz więcej, ale przynajmniej te statystyki nie spadają.
Anna Dziewit-Meller uważa, że literatura, książki są narzędziem do zmiany świata. Ma nadzieję, że nie jest to tylko jej punkt widzenia. - Książka od samego swojego początku była jakimś narzędziem czy to propagandy, czy władzy. Były kroniki spisywane dla królów, pisma polityczne. W ujęciu historycznym możemy powiedzieć, że książka była orężem demokracji - ocenia pisarka. - Ale możemy mówić też o książce jako czymś zupełnie przeciwnym - orężu autorytaryzmu, dyktatury, propagandy. Książka na pewno jest kluczem do świata.
W rozmowie z Jakubem Jamrozkiem pisarka zauważa, że literatura jest dziełem kultury, które najgłębiej pozwala nam wejść w skórę, życie, wyobraźnię drugiego człowieka, bo książkę przeżywamy we własnej głowie. - Te historie pojawiają się w nas, a nie na ekranie jak w filmie.
Droga z książką
Swoją przygodę z lekturami mała Ania zaczęła w domu rodzinnym. Pisarka przyznaje, że pochodzi z "czytającego domu". - Ludzie do książek trafiają z różnych miejsc - mówi. - Dla mojego pokolenia ten przykład czytania jest kluczowy. Ja miałam przykład, miałam, co czytać, szybko też nauczyłam się czytać, byłam do tego zachęcana przez bliskich. I nigdy się z tego nie wyleczyłam.
Anna Dziewit-Meller przeczytała setki książek, wielu bohaterów wpłynęło na nią, na to, co myśli dziś o świecie. - Dla mnie książki, literatura to istotny element uczenia się siebie - przyznaje, a wśród tytułów, od których zaczynała przygodę z literaturą, wymienia: wiersze Brzechwy i Tuwima, serię "Poczytaj mi mamo", Kubusia Puchatka, "Alicję w krainie czarów", "Opowieści z Narnii", "chłopacką literaturę" Adama Bahdaja oraz książki Małgorzaty Musierowicz, na które dziś patrzy nieco inaczej, ale wciąż chętnie do nich wraca.
Literatura wysoka i young adult
Dziś dużo mówimy o literaturze nurtu young adult, po którą chętnie sięgają tłumy nastolatek. Anna Dziewit-Meller nie jest skłonna porównać "Jeżycjady" do "Rodziny Monet", ale docenia komercyjny sukces młodych autorek. - Nie jest to taki typ literatury, który bym szczególnie rekomendowała. Ale pozwólmy młodym ulegać modom. Oni chcą mieć o czym rozmawiać z rówieśnikami - mówi. - Oni też sięgają po klasykę, to ich ciekawi. Przecież nie trzeba wybierać, że czyta się albo komercyjną sieczkę, albo wysoką literaturę. Kto miałby decydować o tym, co do której kategorii należy...
Czytaj także:
Gościni Czwórki zwraca uwagę na piękne wydania książek skierowanych do młodego czytelnika, który wciąż chętnie sięga po literaturę wydaną w tradycyjnej formie, nie tylko e-booki czy audiobooki.
Ma też radę dla tych, którzy marzą o tym, by pisać: "Jeśli uważasz, że masz coś do powiedzenia, to próbuj. Najwyżej okaże się, że czytelników jest mniej, niż myślałeś/łaś. Jeśli chcesz pisać, to pisz. To zajęcie dla wytrwałych".
***
Tytuł audycji: Igrzyska Wolności w Czwórce
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gościni: Anna Dziewit-Meller (dziennikarka, pisarka)
Data emisji: 20.10.2024
Godzina emisji: 14.05
pj