Twórcy "Nikt tego nie chce" o tym, co czeka bohaterów w kolejnych odcinkach

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2024 11:00
W lutym ruszą zdjęcia do 2. sezonu.
Joanne (Kristen Bell) i Noah (Adam Brody), bohaterowie serialu Nikt tego nie chce
Joanne (Kristen Bell) i Noah (Adam Brody), bohaterowie serialu "Nikt tego nie chce"Foto: Netflix, mat. prasowe

Erin Foster, pomysłodawczyni serialu, na której życiu oparta jest jego fabuła, oraz Adam Brody, odtwórca roli głównej, w rozmowie z Deadline opowiedzieli o planach na nowe odcinki. Wyjaśnili też dlaczego zależy im na tym by drugi sezon miał podobną dynamikę do pierwszego:

Muszę podziękować Netflixowi, bo to oni powiedzieli, że pierwszy sezon powinien być tak wolny, jak to tylko możliwe. Oryginalnie mieli się zaręczyć, może nawet wziąć ślub. To byłoby za szybkie i zwolniliśmy akcję. Kiedy oglądasz pierwszy sezon, to czujesz się jakbyś był obok. Akcja trwa ile? Trzy miesiące? Dzięki temu czujesz ciężar każdej sceny romantycznej. Nie planujemy tego przyspieszać. Moim celem jest dostać tyle sezonów ile to możliwe - mówi Foster.

Czyli ile? 

Cztery lub pięć wydaje się w sam raz. To nie wygląda jak sytuacja z "U nas w Filadelfii". To wygląda mi na cztery lub pięć sezonów - tłumaczy Brody.

Co jeśli uda się zrobić te cztery czy pięć sezonów? Czy serial opowie historię zakładania nowej rodziny? 

Adam zawsze był skupiony na tym, że musimy zwracać uwagę na to w jakim punkcie życia są bohaterowie. Nie mają 25 lat. Dziwne jeśli rozmowy nie będą dotyczyły posiadania dzieci, czy zawarcia małżeństwa. W takim punkcie życia znajdują się ci ludzie. To również część piękna tego serialu, widzom spodobała się historia miłosna, która nie dotyczyła już tak młodych osób - mówi Erin Foster.

O czym jest serial "Nikt tego nie chce"? 

Agnostyczna autorka podcastów o seksie i niekonwencjonalny rabin świeżo po rozstaniu spotykają się na imprezie, z której wychodzą już razem. Ta nietypowa para — Joanne (Kristen Bell) i Noah (Adam Brody) — od razu wie, że między nimi zaiskrzyło. Jednak ze względu na ich bardzo różne style życia na drodze do miłości stają im wszystkie współczesne przeszkody, a także ich — czasem mające dobre intencje, a czasem zapędy do sabotażu — rodziny, w tym jej siostra Morgan (Justin Lupe) i jego brat Sasha (Timothy Simons). - czytamy na stronie Netflixa.


mo