Większość z nas od czasu do czasu kłamie. Jednak bez względu na to, jakie kłamstwo wypowiemy, potrzeba zaskakującej siły umysłowej, aby to zrobić.
Jak zauważył naukowiec z University of Alabama w Birmingham, wykorzystanie tej siły może być kosztowne. Drenaż mózgu, które kłamstwo wywołuje, może uniemożliwić nam wykonanie jakiegoś ważnego zadania.
Tego typu „praca” w mózgu wykonywana jest w regionie zwanym korą przedczołową. To część odpowiedzialna za pamięć roboczą. Poświęcenie tak dużej mocy umysłowej na uporządkowanie historii oznacza, że mniej jest „dostępnych” innych rzeczy — takich jak rozwiązywanie problemów matematycznych lub przypomnienie sobie, kto wynalazł samolot.
Co ciekawe, kłamanie jest szczególnie trudne dla młodych ludzi. Kora przedczołowa nie jest w pełni rozwinięta do około 25 roku życia. Tak więc osoby młodsze mają na początku mniej zasobów pamięci, z których mogą szybko skorzystać. Kiedy kora przedczołowa jest zajęta zadaniami związanymi z kłamaniem, trudniej jest więc wykonywać inne zadania.