Niespełna cztery miesiące po premierze tegorocznego krążka „Love Unlimited”, Red Hot Chili Peppers zapowiedzieli kolejny nowy album. Płyta nosi tytuł „Return of the Dream Canteen”, na rynek trafi 14 października, a jej producentem ponownie jest Rick Rubin. Informacją o nowym materiale muzycy podzielili się ze światem podczas koncertu w Denver inaugurującego amerykańską trasę zespołu.
„Wróciliśmy, poszukując siebie jako zespołu, którym w jakiś sposób zawsze byliśmy. Dla zabawy jammowaliśmy i uczyliśmy się kilku starych piosenek. Wkrótce rozpoczęliśmy tajemniczy proces tworzenia nowych nagrań. Wystarczyła odrobina chemii, która potem pojawiała się setki razy w trakcie podróży. Kiedy trafiliśmy na brzmienie i wizję, kontynuowaliśmy naszą pracę. Nie mieliśmy powodu, by przestać pisać i dawać czadu. Czuliśmy się jak we śnie” – opowiadają członkowie red Hot Chili Peppers. „Kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, nasza miłość do siebie i magia muzyki obdarzyły nas kolejnymi piosenkami. Było ich tak wiele, że nie wiedzieliśmy, co z nimi zrobić. Wymyśliliśmy więc dwa albumy wydane jeden po drugim. Drugi równie ważny, co pierwszy, bo równie dobrze mógłby być tym pierwszym. ‘Return of the Dream Canteen’ to wszystko, kim chcieliśmy się stać. Zrodzone z krwi naszych serc”.
MaH
