Za projektem stoi Jakub Żelek, który w ramach pracy dyplomowej opracował urządzenie przypominające zegarek nakładany na rękę. Nie odmierza jednak czasu, a przetwarza wybrane dźwięki na drgania odczuwalne przez skórę człowieka.
"Jego zadaniem jest pobudzanie skóry w momencie rozpoznania dźwięku pojazdu uprzywilejowanego. Dodatkowo, każdy sygnał dźwiękowy jest sprzężony z inną charakterystyką wibracji. To rozwiązanie dla osób niesłyszących lub słabosłyszących, które pieszo czy też prowadząc samochód poruszają się po mieście, niczego nieświadome, a takie pojazdy zazwyczaj jadą dość szybko" - tłumaczy założenia swojego projektu inż. Jakub Zelek, absolwent inżynierii biomedycznej.
mk