Jak podają Billboard i Music Business Worldwide, Spotify planuje wprowadzić poważne zmiany w swoim systemie wyliczania tantiem dla artystów. Nowa struktura może dotknąć przede wszystkim muzyków, którzy nie odnotowują zawrotnych liczb jeśli chodzi o odsłuchy, ale też użytkowników przesyłających białe szumy oraz dźwięki natury.
Pierwsza zaproponowana zmiana dotyczy progu odtworzeń wymaganego do wypłaty tantiem - utwór musiałby przekroczyć pewną liczbę rocznych odsłuchów (ta nie została jeszcze podana), aby artysta mógł spieniężyć zysk. Jeśli piosenka takiego progu nie przekroczy, to zarobione przez nią pieniądze trafią do puli Spotify Streamshare, a stamtąd powędrują do... bardziej popularnych artystów.
Drugi punkt dotyczy kar za oszustwa w uploadowaniu dźwięków natury i białego szumu. Takie pozycje miałyby być dłuższe (obecnie często zdarza się, że trwają 31 sekund, gdzie 30 to minimalna długość umożliwiająca monetyzację) oraz kontrolowane przez specjalny system sprawdzający, czy za ich odtwarzanie nie odpowiadają boty.
- Stale zastanawiamy się, w jaki sposób możemy najlepiej wspierać artystów i regularnie odbywamy rozmowy z partnerami, omawiając potencjalne sposoby poprawy integralności platformy - powiedział rzecznik Spotify.
- Artyści mają gotowe rozwiązania, które mogą pomóc w naprawie platformy, ale Spotify ich nie słucha. Zamiast tego tworzą propozycje, które jeszcze bardziej wzbogacą wierzchołek piramidy i uniemożliwią zarabianie mniejszym artystom - napisał w oświadczeniu związek United Musicians and Allied Workers.
AŚ