Amerykańska mega gwiazda muzyki popularnej, Taylor Swift, kończy znakomity dla siebie rok 2023 z tytułem Człowieka Roku magazynu Time. Artystka, której trasa koncertowa "Eras Tour" biła wszystkie możliwe rekordy sprzedażowe, przy okazji wywołując śledztwo dotyczące praktyk sprzedażowych firmy Ticketmaster, sięga po kontrowersyjne wyróżnienie jako bezpośrednia następczyni odpowiednio Wołodymyra Zełenskiego, Elona Muska, Joe Bidena i Kamali Harris oraz Grety Thunberg.
- Jestem najbardziej dumna i najszczęśliwsza w życiu - powiedziała magazynowi Swift.
- To niezwykła osoba, która jest jednocześnie twórcą jak i bohaterem własnej historii - powiedział Sam Jacobs, redaktor naczelny Time'a. - Znalazła sposób na przekraczanie granic i bycie źródłem światła - dodał.
Wspomniana trasa "Eras Tour" niebawem stanie się najbardziej dochodowym tournée w historii muzyki. Nie dochodząc do półmetka zarobiła ona już ponad 900 milionów dolarów, co stawia ją na 2. miejscu zestawienia wszech czasów, tuż za zakończoną trasą "Farewell Yellow Brick Road" Eltona Johna.
Dodatkowo, Taylor Swift jest autorką trzech najlepiej sprzedających się albumów muzycznych w Stanach Zjednoczonych w tym roku, a serwisy Spotify i Apple Music potwierdziły, że jest najczęściej słuchaną artystką w historii tychże platform. Wygląda na to, że kolejne rekordy to tylko kwestia czasu.
TAYLOR SWIFT | THE ERAS TOUR Concert Film Official Trailer / YouTube: Taylor Swift
Warto wspomnieć, że tytuł Człowieka Roku magazynu Time nie musi być jednoznacznie pozytywny. Autorzy tego wyróżnienia starają skupić się na osobach (lub nawet zjawiskach) mających największy wpływ na globalne wydarzenia. W przeszłości Człowiekiem Roku określono m.in. Władimira Putina, Richarda Nixona, Józefa Stalina czy... komputer.
AŚ
