Zdaniem wielu, żadne miasto nie odda lepiej charakteru słonecznych Węgier. Do Egeru podróżują przede wszystkim miłośnicy czerwonego wina. Niewielu jednak trafia na inne atrakcje niż Dolina Pięknej Pani.
Eger to miasto położone w północno-wchodniej części kraju, nad potokiem Eger, między Górami Bukowymi, a górami Mátra. Znane jest przede wszystkim z zabytków, wina, typu Egri Bikavér, ale także burzliwej historii.
Turecki ślad
Martyna Matwiejuk podróż po Egerze zaczyna właśnie od wątku tureckiego, czasów panowania Imperium Osmańskiego, który w tamtym regionie bardzo odcisnął swoje piętno, które widoczne jest do dziś. Jedną z pozostałości po panowaniu osmańskim są termy i łaźnie. - Turcy zostawili po sobie kult kąpieli. Łaźnia turecka jest do dziś obecna w różnych miejscach w Europie - podkreśla. - Były miejscem nie tylko kąpieli, ale też spotkań, pogawędek, interesów czy pełniły funkcje społeczne. W Egerze znajdują się ruiny łaźni o nazwie Matka Sułtana. Zgodnie z tradycją mężczyźni wchodzili do łaźni przepasani bawełnianym ręcznikiem, kobiety nago. Z części damskiej często korzystała matka sułtana, oglądając nagie kobiety dobierała sułtanowi partnerki - opowiada.
Dziś wybierając się do łaźni, trzeba mieć wolne minimum dwie godziny, by odbyć wszelkie seanse, a składa się na nie: sauna, zimny prysznic, masaż odpowiednimi rękawicami, porządne mycie i masaż dłońmi z olejkiem np. arganowym.
Nad Egerem góruje też minaret. Ma on około 40 metrów wysokości. Można się wdrapać na samą górę. Czwórkowa dziennikarka ostrzega jednak, że wieża jest bardzo wąska, a na szczyt prowadzi 97 schodów. - Na szczycie minaretu zachował się półksiężyc, ale w późniejszym czasie dodano do niego krzyż - zdradza.
Muzeum marcepanu od rekordzisty
- Podczas podróży ludzie są najważniejsi - podkreśla Martyna Matwiejuk. - W Egerze, przez Marcipanię warto poznać cukiernika Lajosa Kopcsika, który jest rekordzistą Guinnessa za zdobycie największej ilości nagród cukierniczych. W 1996 roku na olimpiadzie gastronomicznej w Berlinie odebrał on 10 medali. Lajos w pewnym momencie życia stracił uprawnienia cukiernicze, ale nie poddał się. Jego otwartość, pasja i samozaparcie doprowadziły do powstania Marcipanii - muzeum marcepanu - dodaje.
Eger to miasto barokowe. Lajos postanowił stworzyć z masy cukrowej całą komnatę barokową. Dziś możemy odwiedzać to dzieło sztuki. Od podłogi po sufit, przez meble, zasłony i dodatki - wszystko tam jest z masy cukierniczej.
Michał Bator, współtwórca bloga podróżniczego innastrefa.pl, podczas swoich wojaży też trafił do Egeru. - Wylądowaliśmy tam trochę przypadkiem. Szukaliśmy miejsca miedzy Budapesztem a Koszycami. Nie miałem większych oczekiwań, byłem mile zaskoczony tym miejscem - przyznaje gość Czwórki. - Jest tam bardzo fajne stare miasto, zamek i niedaleko Egeru jest wioska, w której domki są wydrążone w skałach, trochę jak w bajce o Flinstonach - dodaje.
15:00 czwórka światła wielkiego miasta 04.06.2022 ok.mp3 O węgierskim mieście Eger opowiada Martyna Matwiejuk (Światła wielkiego miasta/Czwórka)
Często pomijamy małe miasteczka w planach podróżniczych, a to one oddają ducha kraju. Tam poznamy, jak żyją ludzie, co jedzą, jak spędzają wolny czas.
Dolina pogańskiej boginki i podziemne miasto
W końcu XVII wieku pod miastem Eger został wydrążony system korytarzy i piwniczek. Zostały wydrążone w tufie wulkanicznym, na którym zbudowano miasteczko. - Oficjalna wersja mówi, że tuf był wydobywany i wykorzystywany jako materiał budulcowy - opowiada Martyna Matwiejuk. - Trzeba jednak pamiętać, że już w tamtych czasach w Egerze produkowano 20 milionów litrów wina rocznie. Do końca II wojny światowej butelki leżakowały w tych korytarzach i piwnicach. Późniejszy czas niestety przyniósł zalania. Piwnice zostały opróżnione i zabezpieczone. Stworzono tam szlak turystyczny opowiadający historię miasta.
Zobacz także:
Miejscem z którego słynie Eger, jest Dolina Pięknej Pani - była to pogańska boginki, odpowiednik Wenus. - Dolina jest bardzo sielskim miejscem, pełnym knajp i winnic - opisuje dziennikarka. - Tu można spróbować specjałów kuchni węgierskiej: gulaszu, langosza, grillowanych mięs, naleśników i warzyw. A to wszystko w otoczeniu rosnących winorośli - dodaje.
Zobacz także:
Będąc w tym rejonie Węgier, warto odwiedzić wiele cennych i pięknych zabytków, m.in. neoklasycystyczną bazylikę z lat 1831–1836. Po obu stronach schodów prowadzących do bazyliki znajdują się posągi węgierskich królów, św. Stefana i św. Władysława (István i László), a za nimi apostołów Piotra i Pawła. Turystów przyciąga też barokowy kościół minorytów. Na wysmukłej, ozdobionej filarami fasadzie znajduje się herb franciszkanów, czyli dwie skrzyżowane ręce, a także łacińska sentencja, oznaczająca "Dla Boga nic nie jest wystarczające". Punktami na turystycznej mapie Egeru są również: eklektyczny ratusz miejski, ogród arcybiskupi o powierzchni 11 hektarów, założony przez biskupa Karola Eszterházyego, Brama Fazoli, a także m.in. Egri Road Beatles Museum przy ulicy Csiky Sandor, dokumentuje historię Beatlesów.
***
Tytuł audycji: "Światła wielkiego miasta"
Prowadzi: Martyna Matwiejuk
Gość: Michał Bator, współtwórca bloga podróżniczego innastrefa.pl
Data emisji: 04.06.2022
Godzina emisji: 10.15
pj/kd